Prezes H&M ostrzega: Ruchy proekologiczne są realnym zagrożeniem

Prezes H&M ostrzega: Ruchy proekologiczne są realnym zagrożeniem

Sklep H&M
Sklep H&M Źródło: Newspix.pl / PIOTR TWARDYSKO
Karl-Johan Persson, dyrektor generalny sieci H&M, w rozmowie z agencją Bloomberga stwierdził, że ruchy proekologiczne „zawstydzają konsumentów” i są „realnym zagrożeniem społecznym”.

Karl-Johan Persson, który kieruje szwedzką sieciówką od dekady, mówi, że jego zaniepokojenie dotyczy tego, że ruchy proekologiczne dążą do zakazania wielu zachowań. Jego zdaniem duża ilość protestów niesie za sobą przekaz: „przestań robić pewne rzeczy, przestań konsumować, przestać latać”. – Tak, może to mieć niewielki wpływ na środowisko, ale ogromne konsekwencje społeczne – stwierdził.

Z danych Europejskiej Komisji Gospodarczej wynika, że jednym z czynników doprowadzających do katastrofy ekologicznej i społecznej jest tzw. fast fashion (szybka moda – red.). Produkcja jednej bawełnianej koszulki to zużycie 2 700 litrów wody, czyli tyle, ile dorosły człowiek wypija w ciągu 2,5 roku. Produkcja bawełny to około 23 mln ton rocznie, z czego 1 tona potrzebuje 250 tys. litrów wody. W skali globalnej efektem tego jest produkcja 10 proc. CO2 oraz 20 proc. toksycznych ścieków. To większy poziom zanieczyszczeń niż ten wytwarzany przez żeglugę morską i loty międzynarodowe łącznie.

– Kwestia klimatu jest niezwykle ważna. To ogromne zagrożenie i wszyscy musimy je potraktować poważnie – politycy, firmy, osoby prywatne. Jednocześnie co najmniej równie ważnym celem jest eliminacja ubóstwa. Musimy kontynuować tworzenie miejsc pracy, walkę o dostęp do lepszej opieki zdrowotnej i wszystkie inne kwestie związane ze wzrostem gospodarczym – mówił Persson.

Czytaj też:
Tak żyją dziś synowie El Chapo. Luksusowe samochody, prywatne samoloty i drogie wakacje