Szukasz pracy w ministerstwie? Co urząd, to inne wynagrodzenia za tę samą pracę

Szukasz pracy w ministerstwie? Co urząd, to inne wynagrodzenia za tę samą pracę

Ministerstwo Finansów
Ministerstwo FinansówŹródło:Wikimedia Commons / CC BY-SA 3.0 / Adam-dalekie-pole
Na takim samym stanowisku w różnych ministerstwach można otrzymać pensję, która różni się o kilkadziesiąt procent. Winne są regulacje, które wskazują na pewne widełki, ale nie uszczegóławiają zasad określania uposażenia.

Na pierwszy rzut oka wszystko działa jak należy. W administracji rządowej istnieją dokumenty, które określają zasady awansowania i zaszeregowania pracowników. W rzeczywistości brakuje szczegółowych uregulowań, wobec czego zarobki na poszczególnych posadach w ramach tego samego urzędu mogą różnić się od siebie nawet o kilkanaście tysięcy złotych. Takie wnioski płyną m.in. z najnowszego raportu Stowarzyszenia Absolwentów Krajowej Szkoły Administracji Publicznej, który opisuje „Dziennik Gazeta Prawna”.

Luźna interpretacja przepisów

Autorzy zbierali dane od początku 2018 r. do końca czerwca 2020 r. Analiza jednoznacznie wskazuje na rozbieżności, czasem dość znaczące, które w wypadku osób nowo zatrudnionych mogą świadczyć o niejednolitym systemie wynagradzania.

Większość urzędów w kwestii ustalania wynagrodzeń odnosi się do rozporządzenia prezesa Rady Ministrów w sprawie określenia stanowisk urzędniczych, wymaganych kwalifikacji zawodowych, stopni służbowych urzędników służby cywilnej. Przewidują one mnożniki do ustalania wynagrodzenia. Tyle zasady, bo rozpiętość między mnożnikami potrafi być nawet sześciokrotna.

W rezultacie swobodnego podejścia do mnożników, zarobki na podobnych stanowiskach mogą być bardzo różne, a z kolei na stanowiskach wymagających zupełnie innych kwalifikacji – podobne.

W jednym urzędzie specjalista niczym kierowca

„DGP” wylicza przykłady: w resorcie rozwoju wynagrodzenie średnie nowo zatrudnionego specjalisty w 2019 r. wyniosło 4703 zł. Jest ono niewiele wyższe od kierowcy samochodu osobowego, którego wynagrodzenie brutto to 4435 zł. Z kolei płaca serwisanta urządzeń elektronicznych (7548 zł) jest wyższa od płacy głównego specjalisty, który zarabia 6558 zł.

Autorzy analizy są zdania, że zawiniły m.in. niewystarczające informacje na temat metodologii tworzenia opisów stanowisk pracy i przyjmowanych dla nich mnożników. Czy można temu zaradzić? Absolwenci KSAP postulują, aby rozpiętość widełek płacowych była zawężona do konkretnego wskaźnika połączonego z określonymi wymogami stażowymi i wykształceniem.

– Trzeba ograniczyć rozpiętość tych widełek i przyporządkować je do doświadczenia i rodzaju stanowiska. Inaczej wciąż będzie panowała duża uznaniowość przy ustalaniu płac. Osoby najlepsze powinny zarabiać najwięcej, a tak niestety nie jest – zauważyła prof. Jolanta Itrich-Drabarek z Uniwersytetu Warszawskiego, były członek Rady Służby Cywilnej.

Czytaj też:
Średnie wynagrodzenie nieznacznie w dół. Statystyczny Polak na etacie zarabia blisko 6 tys. zł

Źródło: Gazeta Prawna