Co tam recesja. Amerykanie wydadzą na Halloween 12 mld dolarów

Co tam recesja. Amerykanie wydadzą na Halloween 12 mld dolarów

Z miąższu dyni można zrobić wszechstronne puree.
Z miąższu dyni można zrobić wszechstronne puree. Źródło:Shutterstock / Joshua Resnick
Halloween to czas, w którym Amerykanie wydadzą ponad 12 miliardów dolarów. I to pomimo niepokojów z nieustabilizowaną jeszcze przecież sytuacja inflacyjną. W Polsce z przyczyn kulturowych nie ma na takie liczby większych szans. Jednak dostępność produktów – zarówno w sklepach internetowych jak i stacjonarnych – powoduje że sezonowego asortymentu kupujemy coraz więcej. Dużą rolę odgrywa promocja w mediach społecznościowych. Czasami niezaplanowana, jak w polskim przypadku gęsi Pipy, ale znacznie częściej mamy do czynienia z tworzeniem produktów pod sezonowe akcje wiralowe w sieci.

Połowa października w USA? Nikogo nie może dziwić, że obserwując jakąkolwiek dzielnicę w jakimkolwiek zakątku tego kraju, zobaczy się domy ozdobione przedmiotami, które pozwolą poczuć „upiornego ducha” tej pory roku. Oczywiście nie będzie można przejść kilku metrów, żeby nie zobaczyć gdzieś dekoracji z dyni czy kukurydzy, a jadąc autostradami wzrok przykuwać będą billboardy.

Nikogo zatem aż nadto nie przestraszy to, że popularna marka keczupów zapewne znów umieści na swoim plakacie wampira z jej produktem, bo przecież sos pomidorowy w domowych warunkach najlepiej imituje krew. Serwisy streamingowe również będą chciały rozreklamować swoje horrory. Jak Netflix, który najpierw zaciekawił fanów filmów grozy dziwnym kodem umieszczonym na billboardach w Nowym Jorku czy Los Angeles, by później uzupełnić akcję o komunikaty smsowe i w mediach społecznościowych.

Tradycja warta miliardy

Dane z rynku amerykańskiego tłumaczą, dlaczego i w innych krajach próbuje wzniecić się ten trend. Jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez Prosper Insights & Analytics i National Retail Federation, 73 proc. proc. konsumentów z USA obchodzi Halloween i to wzrost o kilka punktów procentowych względem ubiegłego roku. Szacuje się, że całkowite wydatki z tej okazji osiągnął rekordową kwotę 12,2 miliarda dolarów. To ponad półtora miliarda więcej niż w 2022 roku. Największy wzrost wydatków nastąpi w przypadku kostiumów, które są bardziej popularne niż kiedykolwiek. W drugiej kolejności będą to dekoracje, a potem słodycze. Nie możemy się temu dziwić, wszak kreatywność najmłodszych przy akcji „cukierek albo psikus” nakazuje rozwagę i oddaniem całych zasobów smakołyków, które posiadamy.

– Nie można jednak zapominać, że dla konsumentów nadal jest to trudny czas, i raczej ograniczają zakup dóbr ponad normę. Jednak to nie oznacza, że kompletnie przestaną przy zakupach kierować się też emocjami. Kolejne kryzysy finansowe jak. np. ten spowodowany upadkiem Lehman Brothers, pokazują, że nie odwracamy się od sklepów, które proponują coś więcej niż tylko produkty pierwszej potrzeby. Może nie kupujemy samochodów, ale drobne rzeczy, które małym kosztem poprawią nam humor, nadal są w cenie– mówi Tomasz Niedźwiecki twórca i prezes platformy takeDrop.pl, w której można założyć sklep internetowy bez konieczności posiadania magazynu.

Nam w Polsce do święta handlu daleko

Natomiast jedyne polskie dane mamy z 2019 roku. Agencja marketingowa Havas Media Group przeprowadziła badanie z którego wynika, że Halloween obchodzi mniej niż 20 proc. mieszkańców Polski i dla ok. 65 proc. jest to tylko „święto komercyjne”. Jak je obchodzimy? Głównie poprzez skromne dekoracje domowe, oglądanie horrorów czy wyjścia na tematyczne imprezy.

Różnice między mieszkańcami Polski i USA są zatem znaczące, bo za oceanem święto obchodzi nawet 150 milionów osób. Kto jednak nakręca tam największą koniunkturę? Najmłodsi. Według LendingTree w tym roku konsumenci z pokolenia millenialsów planują wydać na Halloween 255 dolarów, przedstawiciele pokolenia Z (202 dolarów), pokolenia X (145 dolarów). Natomiast pokolenia wyżu demograficznego, do którego w USA zalicza się roczniki urodzone od około 1943 do 1960 roku wydadzą zaledwie 58 dolarów. Ci zapewne głównie na słodycze by pod żadnym pozorem nie stać się ofiarą żartów.

– Do wzrostu popularności dekoracji na Halloween wśród konsumentów przyczyniają się masowi sprzedawcy. Tworzą tym samym pomost między sezonem wiosennym – który w przeszłości był głównym okresem sprzedaży dla sprzedawców detalicznych zajmujących się artykułami wyposażenia wnętrz, a okresem świątecznym pod koniec roku. Krótko mówiąc, produkty sezonowe napędzają klientów do sieci sklepów tuż przed najważniejszym czasem w roku, czyli okresem świąteczno-noworocznym. W Polsce większą rolę przykłada się np. do powrotu dzieci do szkół, a w USA jest to Halloween – tłumaczy Tomasz Niedźwiecki z TakeDrop.pl.

Jak to wygląda w praktyce? Choćby amerykański oddział sklepów Home Depot (wyposażenie wnętrz i materiały budowalne) zwiększył swój ogólny asortyment na Halloween i jesień w 2022 roku do 861 produktów w porównaniu z 418 w tym samym okresie ubiegłego roku. Największa sieć sklepów w USA – Walmart – oferowała blisko 3,5 tysiąca produktów na ten sezon.

Czytaj też:
Źle się dzieje w branży meblarskiej. Meble bankrutującej fabryki można wylicytować w najbliższy piątek
Czytaj też:
Porównali ceny mieszkań we wrześniu 2022 i 2023. Największa zmiana w Krakowie

Opracowała:
Źródło: Wprost