Decyzja o zwolnieniach jest konsekwencją złej sytuacji finansowej spółki i wydanego pod koniec ubiegłego roku przez sąd postanowienia o ogłoszeniu upadłości, co wiąże się z koniecznością likwidacji zakładu pracy oraz stanowisk. W komunikacie przyznano, że na chwilę obecną nie stwierdzono "innych możliwości prowadzenia działalności przez spółkę lub wykorzystania jej zasobów".
Jak przypomina RMF FM, od 21 listopada trwały konsultacje między syndykiem i zakładowymi organizacjami związkowymi, jednak stronom nie udało się dojść do porozumienia w zakresie warunków grupowych.
Zwolnienia w Rafako
Zgodnie z regulaminem, liczba osób objętych zwolnieniem wynosić będzie maksymalnie 699 osób. Zwolnienia zostaną przeprowadzone do 28 lutego br., przy czym okresy wypowiedzeń będą trwały maksymalnie do końca maja tego roku.
Syndykat powiadomił także o postanowieniu sądu o ogłoszeniu upadłości Rafako, które zostało uprawomocnione 21 stycznia 2025 roku. Oznacza to, że po upływie sześciu miesięcy od tej daty nastąpi wycofanie akcji Rafako z obrotu.
Zarząd Rafako złożył wniosek o ogłoszenie upadłości spółki 26 września zeszłego roku. Spółka wskazywała wówczas na na brak możliwości uzgodnienia z kluczowymi wierzycielami szczegółowych zasad konwersji zobowiązań spółki na akcje w podwyższonym kapitale zakładowym lub alternatywnego scenariusza dalszej restrukturyzacji zobowiązań Rafako, które pozwoliłyby na redukcje zadłużenia. To – jak informowano wówczas – miałoby pozwolić firmie odzyskać zdolność, by pozyskać finansowanie zewnętrzne na realizację przyszłych zamówień. W październiku sąd w Gliwicach wydał postanowienie o zabezpieczenie majątku spółki przez ustawienie tymczasowego nadzory sądowego.
Rafako to spółka akcyjna, notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych. Większość akcji należy – wg informacji zarządu – do obligatariuszy upadłej spółki PBG. Jest wykonawcą bloków energetycznych i producentem urządzeń dla energetyki.
Czytaj też:
Przenoszą produkcję i zostawiają Polaków bez pracy. Walka o odprawy trwaCzytaj też:
Globalna marka ogłasza zwolnienia grupowe. Tysiące miejsc pracy zagrożonych