W ostatnich miesiącach Polska stanęła w obliczu kryzysu, który dotyka tysiące pacjentów: brakuje leków na ADHD. Medikinet i Concerta, kluczowe dla wielu osób zmagających się z tym zaburzeniem, szybko znikają z półek aptek i długo tam nie wracają. Co to oznacza dla chorych i jakie są tego przyczyny?
ADHD jest zaburzeniem neurobiologicznym, które objawia się problemami z koncentracją, nadpobudliwością oraz impulsywnością. Medikinet i Concerta to leki stymulujące, które pomagają w regulacji poziomu dopaminy i norepinefryny w mózgu, co z kolei poprawia koncentrację i kontrolę impulsów. Pacjenci z zaburzeniem w postaci ADHD bardzo je chwalą, ponieważ po ich zażyciu odczuwają dużą poprawę samopoczucia i koncentracji. Problem polega na tym, że tych leków notorycznie brakuje w polskich aptekach.
Dlaczego w Polsce brakuje leków na ADHD?
Substancją czynną w tych lekach jest metylofenidat, który działa jako środek pobudzający ośrodkowy układ nerwowy. Jego działanie polega na zwiększeniu stężenia dopaminy i norepinefryny w mózgu, co pomaga poprawić koncentrację, zmniejszyć impulsywność oraz kontrolować nadpobudliwość. Jest on często porównywany do amfetaminy ze względu na swoje właściwości stymulujące, jednak w odpowiednich dawkach terapeutycznych znacząco poprawia funkcjonowanie osób z ADHD.
To nie jest zwykła „pigułka na skupienie” – to klucz do normalnego funkcjonowania dla wielu osób.
Życie z ADHD to codzienne wyzwania. Osoby z tym zaburzeniem muszą zmagać się z trudnościami w koncentracji i organizacją czasu. W pracy czy szkole, gdzie wymaga się długotrwałego skupienia, ADHD może być prawdziwym utrapieniem. Do tego dochodzą problemy w życiu osobistym – nieporozumienia i frustracje w relacjach z ludźmi.
Anna, matka 10-letniego Kuby, który zmaga się z ADHD, opowiedziała mi o trudnościach w zdobyciu leków.
„Brak leków znacząco pogorszył stan mojego syna. Stał się bardziej impulsywny i trudno mu skupić się na nauce. Zaczęły się problemy w szkole, nauczyciele zgłaszali, że Kuba jest rozkojarzony, nie słucha poleceń, a jego oceny zaczęły drastycznie spadać. Codziennie widzę, jak się męczy, próbując usiedzieć w miejscu choćby przez kilka minut. Jestem zrozpaczona, bo wiem, że leki mogłyby mu pomóc w prowadzeniu normalnego życia, ale ich brak w aptekach sprawia, że czuję się bezradna” – mówi matka 10-latka cierpiącego na ADHD.
W ostatnich latach zauważalny jest wzrost liczby diagnoz ADHD, nie tylko wśród dzieci, ale również osób dorosłych. Wzrost świadomości na temat tego schorzenia i lepsze metody diagnostyczne sprawiły, że coraz więcej osób dorosłych otrzymuje diagnozę i rozpoczyna leczenie. To zwiększone zapotrzebowanie jest także związane z tym, że ośrodki lecznicze i przychodnie zaczęły nagłaśniać temat występowania ADHD wśród osób dorosłych, przez co coraz więcej osób zgłasza się na badania i otrzymuje pozytywną diagnozę. W rezultacie zapotrzebowanie na leki znacząco wzrosło.
Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że w ciągu ostatnich pięciu lat liczba pacjentów ze zdiagnozowanym ADHD w Polsce wzrosła o 30 proc. W tym samym okresie dostępność leków takich jak Medikinet i Concerta zmniejszyła się o 15 proc. Braki w aptekach musiały się zatem pojawić, ale pytanie brzmi: czy Ministerstwo Zdrowia ma tego świadomość i czy zamierza coś z tym zrobić? Zadaliśmy takie pytanie i otrzymaliśmy odpowiedź, która nie do końca rozwiewa wątpliwości w tym temacie.