Optymizm, jaki panował wczoraj na parkietach, stał na glinianych nogach. Opierał się bowiem na nadziei, że Ben Bernanke podczas wieczornego wystąpienia zasugeruje możliwość rozpoczęcia kolejnej rundy skupu obligacji.
Czy dziś inwestorów czeka zimny prysznic? Niewykluczone, że tak właśnie będzie. Podobny scenariusz wspiera także stare giełdowe powiedzenie: 'Kupuj plotki, sprzedawaj fakty'.
Czwartek będzie stał pod znakiem analizy tego, co i jak powiedział szef Rezerwy Federalnej podczas cokwartalnej konferencji prasowej. Ponadto interesująca może być skala zwiększenia przez amerykański bank centralny prognoz dotyczących tegorocznego wzrostu gospodarczego. Poza tymi wydarzeniami w kalendarium trudno znaleźć istotne punkty, może z wyjątkiem tradycyjnej cotygodniowej publikacji liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, która po raz kolejny może zaskoczyć negatywnie. Ekonomiści zarówno tydzień temu, jak i przed dwoma tygodniami wyraźnie rozminęli się z faktycznymi danymi i niewykluczone, że dziś będzie podobnie, gdyż po raz kolejny oczekuje się spadku liczby wniosków.
Na krajowym podwórku interesująca może być lektura protokołu z kwietniowego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej, na którym najprawdopodobniej głosowany był wniosek o podwyżkę stóp procentowych. Nie można tez wykluczyć, że mimo pogarszających się nastrojów na świecie RPP stopy w maju jednak podniesie, czym zaszkodzi dynamice wzrostu krajowej gospodarki, który i tak będzie pod negatywną presją zakończonych mistrzostw EURO 2012 oraz słabej koniunktury w strefie euro.
Czwartek będzie stał pod znakiem analizy tego, co i jak powiedział szef Rezerwy Federalnej podczas cokwartalnej konferencji prasowej. Ponadto interesująca może być skala zwiększenia przez amerykański bank centralny prognoz dotyczących tegorocznego wzrostu gospodarczego. Poza tymi wydarzeniami w kalendarium trudno znaleźć istotne punkty, może z wyjątkiem tradycyjnej cotygodniowej publikacji liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, która po raz kolejny może zaskoczyć negatywnie. Ekonomiści zarówno tydzień temu, jak i przed dwoma tygodniami wyraźnie rozminęli się z faktycznymi danymi i niewykluczone, że dziś będzie podobnie, gdyż po raz kolejny oczekuje się spadku liczby wniosków.
Na krajowym podwórku interesująca może być lektura protokołu z kwietniowego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej, na którym najprawdopodobniej głosowany był wniosek o podwyżkę stóp procentowych. Nie można tez wykluczyć, że mimo pogarszających się nastrojów na świecie RPP stopy w maju jednak podniesie, czym zaszkodzi dynamice wzrostu krajowej gospodarki, który i tak będzie pod negatywną presją zakończonych mistrzostw EURO 2012 oraz słabej koniunktury w strefie euro.