Tadeusz Topczewski przyjechał w środę do Augustowa z ministrem środowiska Janem Szyszko, by przekazać wiadomość o rozpoczęciu inwestycji mieszkańcom miasta; przed Urzędem Miasta po południu zgromadziło się kilkuset Augustowian.
"Dziś przekazaliśmy wykonawcy plac budowy, jutro zaczynamy inwestycję" - powiedział Topczewski. Wyjaśnił, że najpierw wykonane zostaną prace geodezyjne, zostanie wytyczona trasa, a w następnym tygodniu oficjalnie rozpoczną się prace budowlane.
W popołudniowym komunikacie GDDKiA wyjaśniła, że plac budowy został przekazany w środę wykonawcy obwodnicy Augustowa, zgodnie z procedurą wynikającą z Prawa budowlanego.
"Wykonawca przejął od inwestora (GDDKiA) ponad 300 ustabilizowanych punktów geodezyjnych. Od czwartku, 22 lutego, rozpocznie wytyczanie pasa drogowego" - podała w komunikacie GDDKiA. Zapewniła przy tym, że "o rozpoczęciu fizycznych robót budowlanych" poinformuje w odrębnym komunikacie.
Minister Szyszko, podczas środowej wizyty w Augustowie, przypomniał, że cała procedura dotycząca budowy obwodnicy jest zgodna z prawem i będzie realizowana. Odnosząc się do protestujących przeciwko przebiegowi trasy przez Dolinę Rospudy ekologów z Greenpeace, którzy zapowiedzieli, że jeśli inwestycja się rozpocznie, to przypną się do drzew w dolinie, minister powiedział: "nie jestem zwolennikiem siły i myślę, że rozsądek zwycięży".
Magdalena Figura z obozu Greenpeace założonego w Dolinie Rospudy powiedziała, że ekolodzy na razie planują być w obozie do 1 marca. Jak wyjaśniła, wtedy rozpoczynają się okresy lęgowe ptaków i nie można wycinać drzew.
Burmistrz Augustowa Leszek Cieślik pojechał w środę do ekologów, by przekonać ich do opuszczenia obozu. Ekolodzy nie chcieli rozmawiać. Doszło do kłótni. Ekolodzy zażądali, by burmistrz opuścił ich obóz.
W obronie Doliny Rospudy protestowali też w środę we Wrocławiu tamtejsi ekolodzy. Przed wrocławskim Urzędem Wojewódzkim zgromadziło się ponad 50 osób; na schodach budynku ustawili znicze oraz "bębny żałobne" z metalowych beczek, na których przyklejono klepsydry: "Rospuda - skazana nieprawomocnym wyrokiem Ministra Środowiska".
Premier Jarosław Kaczyński powiedział w środę, że decyzja o budowie obwodnicy Augustowa nie zmieniła się. Dodał, że nie lekceważy ostrzeżeń Komisji Europejskiej, ale ewentualne decyzje w tej sprawie "muszą wynikać z pewnego równoważenia racji".
We wtorek unijny komisarz ds. środowiska Stawros Dimas zapowiedział, że KE jest gotowa szybko zwrócić się do Trybunału Sprawiedliwości UE o wydanie Polsce nakazu wstrzymania prac przy budowie obwodnicy Augustowa.
9 lutego wojewoda podlaski wydał pozwolenie na budowę obwodnicy Augustowa, która 500-metrową estakadą ma przecinać cenną przyrodniczo dolinę rzeki Rospudy. Estakada ma się wspierać na specjalnych słupach, 11 metrów nad ziemią. Słupy mają być wwiercane w ziemię tak, by jak najmniej naruszyć stosunki wodne na torfowisku.
Prace przygotowawcze nowej trasy trwały od 1992 r. Obwodnica będzie się zaczynała w miejscowości Gatne i będzie biegła do skrzyżowania dróg krajowych nr 61 i 8 w Augustowie. Powstaną 3 mosty, 10 wiaduktów. Będą też m.in. przejścia dla zwierząt, instalacja przeciwoblodzeniowa.
Kontrakt na jej budowę GDDKiA w Białymstoku i Budimex Dromex SA podpisały 15 lutego. Zgodnie z informacjami podanymi przez spółkę w komunikacie po zawarciu kontraktu, prace mają potrwać 33 miesiące (ich początek zaplanowano na 19 marca br., a zakończenie 19 grudnia 2009 r.). Koszt budowy drogi - jak informuje GDDKiA - wyniesie 439 mln zł.
Drogowcy zapewniają, że inwestycja zaprojektowana została w sposób zabezpieczający jej późniejszy wpływ na środowisko. Budowa jest też obwarowana konkretnymi kompensatami przyrodniczymi. Są to działania obejmujące m.in. rekultywację gleby, zalesianie, zadrzewianie lub tworzenie skupisk roślinności.ab, pap