Istniejąca obecnie śluza powstała w 1879 roku, a jej stan techniczny pozostawia wiele do życzenia. Mimo tego obsługuje w sezonie dziennie nawet kilkaset jednostek pływających. Jak podaje money.pl, tego typu inwestycje zostały w ostatnich dziesięcioleciach w Polsce całkowicie zaniedbane. Dość powiedzieć, że ostatnia inwestycja w budowę nowych śluz na terenie dzisiejszej Polski była realizowana przez przedwojenne Niemcy. Budowę Kanału Mazurskiego przerwała II wojna światowa.
Teraz ma się to jednak zmienić za sprawą umowy podpisanej w październiku 2018 roku. Budowę nowej śluzy – Guzianka II – realizować będą we współpracy z Wodami Polskimi lokalne samorządy. Inwestycja ma zastąpić konstrukcję z końca XIX wieku i połączyć jeziora Bełdany i Guzianka z jeziorem Nidzkim. Prace mają zostać zakończone planowo najpóźniej pod koniec listopada 2020 roku. Przez ten czas kierowców i turystów czekają pewne utrudnienia. Zamknięta została m.in. droga Rucianego-Nidy do Wejsun czy Onufryjewa.
Czytaj też:
Na Mazurach powstanie gigantyczny hotel