Handel i usługi a lockdown. „Przywrócenie obostrzeń będzie dotkliwe”

Handel i usługi a lockdown. „Przywrócenie obostrzeń będzie dotkliwe”

Zakupy w galerii handlowej
Zakupy w galerii handlowej Źródło:Shutterstock / Sonpichit Salangsing
Lockdown na terenie całego kraju uderzy dotkliwie w gospodarkę. Nie ma wątpliwości, że ofiarami będą handel i usługi. Główny ekonomista KIG mówi otwarcie: – Przywrócenie obostrzeń na terenie całego kraju będzie dotkliwe dla gospodarki.

W Polsce ponownie lockdown. Już 20 marca w Polsce zamknięte zostaną hotele (z wyjątkiem hoteli robotniczych i podróży służbowych), instytucje kultury, obiekty sportowe, w tym stoki narciarskie. Galerie handlowe nie zostaną zamknięte na głucho, ale ich działalność będzie ograniczona: czynne będą w nich jedynie sklepy spożywcze, apteki, drogerie, salony prasowe, księgarnie, sklepy zoologiczne i z artykułami budowlanymi. Działać będą mogły też usługi fryzjerskie, optyczne, bankowe, czy pralnie. W dalszym ciągu gastronomia może funkcjonować jedynie w opcji na wynos.

Lockdown będzie tym razem krótszy?

– Pamiętajmy, że jesteśmy rok po tym, kiedy zaczęliśmy mocno zamykać gospodarkę. Wtedy lockdown był długi i bardziej rygorystyczny, mam nadzieję, że teraz będzie wyraźnie krótszy – skomentował wprowadzenie obostrzeń główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej Piotr Soroczyński.

Jak stwierdził, nie ulega wątpliwości, że restrykcje będą dotkliwe dla gospodarki, kluczowe pozostaje pytanie, czy będą obowiązywać trzy tygodnie, czy dłużej. – Te obostrzenia znajdą odzwierciedlenie w sferze usług i handlu, a to są istotne składowe naszej gospodarki. Wydawało się, że jak wejdziemy w efekt niskiej bazy, to już zaczniemy odrabiać. Niestety to może nie być takie łatwe – przyznał ekspert.

– Przywrócenie obostrzeń na terenie całego kraju będzie dotkliwe dla gospodarki i na pewno znajdzie swoje odzwierciedlenie w wynikach handlu i usług; kluczowe jest pytanie, ile to potrwa – ocenił

Ogólnopolskie ryzyko

Dodał, że przywrócenie obostrzeń ponownie wprowadza dużą niepewność. – Znowu wszystkie kalkulacje związane z prowadzeniem biznesu nabrały koloru ryzyka: czy warto prowadzić biznes, który prowadzić, a który zamknąć, w co i czy inwestować, czy pomoc dla firm dotkniętych obostrzeniami jest wystarczająca? Tu nie tylko chodzi o bieżące zmniejszenie utargu, wyników firm, ale też problem kosztów, którym trzeba sprostać, także związanych z zatrudnianiem pracowników – powiedział ekonomista.

– Planowanie przyszłości gospodarczej nie wygląda tak dobrze, jak jeszcze się wydawało 2-3 tygodnie temu, kiedy mieliśmy nadzieję, że osiągniemy odpowiedni poziom zaszczepienia – dodał.

Zauważył, że wprowadzane od soboty obostrzenia wywołają zawirowania w handlu i drastyczne pogorszenie w hotelarstwie. Dodał, że w dalszym ciągu w bardzo trudnej sytuacji pozostaje gastronomia.