Pracodawca będzie mógł skierować pracowników na testy. „Prawo, nie obowiązek” – podkreśla Niedzielski

Pracodawca będzie mógł skierować pracowników na testy. „Prawo, nie obowiązek” – podkreśla Niedzielski

Adam Niedzielski
Adam Niedzielski Źródło: Newspix.pl
–Ta ustawa rzeczywiście daje prawo, a nie obowiązek, pracodawcy weryfikowania zaszczepienia pracownika - powiedział Adam Niedzielski o projekcie, którym wczoraj zajął się Sejm. Dodał, że na testy będą mogli zgłaszać się także zaszczepieni pracownicy.

Po pierwszym czytaniu jest już projekt ustawy, która ma ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa. Przewiduje on m.in., że pracodawca będzie mógł skierować pracownika na test na koronawirusa. Przedstawienie zaświadczenia o zaszczepieniu zwolni pracownika z konieczności poddawania się testowi.

Minister zdrowia Adam Niedzielski został zapytany w radiowej Jedynce, czy projekt będzie zakładać obowiązek czy jednak możliwość testowania pracowników na obecność koronawirusa.

– Ta ustawa rzeczywiście daje prawo, a nie obowiązek, pracodawcy weryfikowania zaszczepienia pracownika. To jest prawo, a prawo jest tym, z czego można korzystać, lub nie trzeba. W tym sensie ta ustawa nie ma wpisanych mechanizmów przymusowych. Współpracowaliśmy z posłami, którzy przygotowali ten projekt. Te rozwiązania, które tam są, patrząc na skalę europejską, nie mają takiej skali dolegliwości, jak dzieje się w Austrii – powiedział szef MZ.

„Projekt z poszanowaniem różnych punktów widzenia”

Niedzielski jest zdania, że projekt ustawy został przygotowany:z poszanowaniem różnych punktów widzenia”. – Jeżeli mówimy o kimś, kto nie chce się szczepić, to w ramach tej ustawy, nie będzie musiał, bo będzie mógł wykazywać się ujemnym testem, który będzie wykonywał za darmo, bo państwo będzie to finansowało – dodał.

Prawo do bezpłatnego wykonania testu będą miały również osoby zaszczepione. – Prawo do testu będzie miał każdy, niezależnie od statusu szczepienia. Będzie mógł się tym wynikiem przed pracodawcą wykazać. Pracodawca będzie mógł sobie pozwolić na organizowanie bezpiecznego środowiska pracy – tłumaczył.

To nie jest projekt, który zapowiadał Niedzielski

We wczorajszym tekście zwróciliśmy uwagę, że projekt ustawy, który wyszedł od posła PiS Czesława Hoca, bardzo różni się od rozwiązań, o których mówił minister Niedzielski na konferencji prasowej kilkanaście dni temu. Nie ma tam słowa o obowiązkowym szczepieniu trzech grup zawodowych: nauczycieli, pracowników ochrony zdrowia i mundurowych. Niedzielski zapowiedział, że pracujący w szkołach, przychodniach zdrowia oraz funkcjonariusze będą musieli zaszczepić się do końca marca.

W projekcie pojawiły się rozwiązania, o których minister nie wspominał. W art. 7 projektu czytamy, że „kierownik podmiotu wykonującego działalność leczniczą może nałożyć obowiązek zaszczepienia się przeciwko COVID-19 na jego pracowników oraz osoby pozostające w stosunku cywilnoprawnym z tym podmiotem, jeżeli nie ma przeciwwskazań do szczepienia w zakresie ich
stanu zdrowia”. To nic innego jak wprost przewidziana możliwość nałożenia na pracowników, a także osoby zatrudnione na podstawie umów cywilnoprawnych, obowiązku szczepień. Dyrektor może skierować na szczepienie w dowolnej chwili, data 1 marca nie ma tu żadnego znaczenia.

Ta sprawa pokazała, jak silne są tarcia w Zjednoczonej Prawicy

Można się zastanawiać, co skłoniło autora do wprowadzenia takiego zastrzeżenia wyłącznie wobec jednej grupy zawodowej. Pewnie to, że tylko pojedynczy pracownicy ochrony zdrowia nie są zaszczepieni, więc sprzeciw społeczny będzie niewielki. Ponadto lekarze podlegają ministrowi Niedzielskiemu, który dał się poznać jako zwolennik obowiązkowych szczepień.

Za obowiązkowym szczepieniem nauczycieli nie jest natomiast minister edukacji Przemysław Czarnek. Jestem zwolennikiem racjonalnej promocji. Natomiast nie przyjmuję do wiadomości chamskiej retoryki, tępej agitacji w postaci „ciemnogród”, „średniowiecze”. To jest obrażanie ludzi, którzy z jakichś powodów mają lęki – mówił w Polsacie. Można domniemywać, że w projekcie zrezygnowano z obowiązkowego szczepienia nauczycieli, gdyż nie wszyscy posłowie Zjednoczonej Prawicy poparliby ten pomysł, co skutkowałoby odrzuceniem projektu.

Czytaj też:
Obowiązkowe szczepienia medyków nie od marca, a już teraz. Dużo nieścisłości w ustawie covidowej

Opracowała:
Źródło: Wprost / Polskie Radio