Tak się obchodzi sankcje. Córka rosyjskiego polityka kupiła drogi hotel we Włoszech

Tak się obchodzi sankcje. Córka rosyjskiego polityka kupiła drogi hotel we Włoszech

Miasteczko w Toskanii
Miasteczko w Toskanii Źródło:Pixabay
Córka rosyjskiego polityka, który objęty jest unijnymi sankcjami, kupiła pięciogwiazdkowy zabytkowy hotel w Toskanii. Kupowanie nieruchomości przez członków rodziny to łatwy sposób na obejście sankcji.

Choć na listach sankcyjnych znajduje się kilkudziesięciu rosyjskich polityków, biznesmenów i pracowników propagandowych mediów, to w dalszym ciągu są w stanie dokonywać transakcji na terenie Unii Europejskiej czy Wielkiej Brytanii. Wymaga to od nich więcej zachodu, ale jest możliwe, o czym przekonuje przykład rosyjskiego parlamentarzysty i biznesmena Irka Bogusławskiego. Włoskie media donoszą, że jego córka Karina została właścicielką pięciogwiazdkowego hotelu, zbudowanego w znanym uzdrowisku w XIX wieku w toskańskim miasteczku Montecatini Terme.

Młoda Rosjanka na co dzień mieszka w Rosji i, w przeciwieństwie do swego ojca, nie jest objęta sankcjami. Spółka, która kupiła hotel, została założona 24 lutego, a więc w dniu, gdy rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę, co wskazuje, że rodzina Bogusławskich przygotowała się na okoliczność wprowadzenia ograniczeń.

Podwójne obywatelstwo pomaga uniknąć sankcji

O tym, że biznesmeni i politycy potrafią omijać sankcje, pisaliśmy już na początku wojny na Ukrainie. Holenderska telewizja publiczna zwróciła wtedy uwagę na istnienie furtki, dzięki której część miliarderów może sankcji uniknąć.

Na zlecenie programu „Nieuwsuur” emitowanego w publicznym medium powstała analiza sankcji dokonana przez prawników z której wynika, że Rosjanin posiadający obywatelstwo jednego z krajów Unii Europejskiej, może je umieszczać we wszystkich dokumentach dotyczących prowadzonej działalności gospodarczej. – W takiej sytuacji, gdy założy on firmę, powiedzmy, że we Francji, figuruje tam jako obywatel UE, a nie Rosjanin– mówił w programie maltański dziennikarz śledczy Matthew Caruana Galizia.

Taki prosty zabieg pozwala rosyjskim oligarchom obchodzić zakaz deponowania więcej niż 100 tys. euro pochodzących z Rosji w europejskich bankach.

Czytaj też:
Unia Europejska zamroziła już prawie 30 mld euro rosyjskich aktywów