Musk jednak kupi Twittera. Obrót akcjami wstrzymany

Musk jednak kupi Twittera. Obrót akcjami wstrzymany

Elon Musk
Elon Musk Źródło:PAP/EPA / Christophe Gateau
Obrót akcjami Twittera został wstrzymany po tym, jak poinformowano, że miliarder zamierza jednak wywiązać się z umowy zakupu.

Według Bloomberg News, Musk ma kupić Twittera po oryginalnej cenie, którą zaoferował kilka miesięcy temu, zanim się z niej wycofał. Ma zapłacić spółce 54,20 USD za akcję, w ramach umowy, która wyceniła platformę mediów społecznościowych na 44 mld USD.

Po opublikowaniu tej informacji akcje Twittera poszły w górę o 13 proc. zanim zapadła decyzja o wstrzymaniu obrotu.

Musk vs Twitter

Do opisywanej przez Bloomberga ugody miało dojść krótko przed rozpoczęciem procesu między spółką a miliarderem. W kwietniu Musk złożył Twitterowi propozycję zakupu platformy, ale kilka tygodni później sprzeciwił się umowie, powołując się na obawy, że liczba botów na platformie była wyższa, niż twierdził Twitter.

Twitter zaprzeczył oskarżeniom i pozwał Muska, aby wymusić zawarcie umowy.

Ambitne plany Muska

W trakcie procedur zbierania materiałów dowodowych do sprawy Elon Musk vs Twitter na światło dzienne wychodzą ciekawe dokumenty. Ostatnio jeden z nich rzucił nowe światło na postępowanie Elona Muska i jego pomysły związane z odmienieniem platformy Twitter, którą miliarder chciał przejąć.

Upubliczniony dokument zawiera szereg wiadomości tekstowych, jakie Elon Musk wymienił z wieloma prominentnymi osobami. Byli to m.in. założyciel Twittera Jack Dorsey, prezes rady dyrektorskiej firmy Bret Taylor czy CEO Twittera Parag Agrawal oraz współpracownicy miliardera, a nawet… Joe Rogan.

Jedną z kluczowych dla Muska spraw od dawna było dodatkowe zabezpieczenie jego ulubionej platformy społecznościowej przed botami i spamem. W jednej wymanie wiadomości zapowiedział ideę, która wydaje się wręcz szalona.

„Mam pomysł na platformę social media opartą na systemie blockchain. Byłaby jednocześnie system płatności i miejscem na krótkie wiadomości/linki jak Twitter. Trzeba będzie zapłacić małą kwotę, by nasza woiadomosć trafiła do łańcucha bloków. To wyeliminowałoby znaczną część spamu i botów. Nie ma jak przydusić użytkowników, więc zachowamy pełną wolność słowa” – brzmi jego plan.

Musk – za tweety będziemy płacić Dogecoinem

Parę dni później Musk znów wraca do swojej inicjatywy i wiąże ja ze swoją ukochaną kryptowalutą – Dogecoinem.

„Moim planem B jest postawiona na łańcuchu bloków wersja Twittera, gdzie poszczególne tweety są wstawiane w transakcje w komentarzach. Płaciłoby się… powiedźmy 0,1 Doge za komentarz albo retweet” – przekonywał szefa The Boring Company Steve'a Davisa.

Na szczęście Musk w późniejszym czasie uznał, że„blockchain Twitter nie byłby wykonalny tu i teraz”.

Czytaj też:
Dlaczego Elon Musk robi z siebie durnia?