Andrew Forrest, czyli obecnie numer 91 na liście najbogatszych ludzi świata, ma pomysł na rozwiązanie problemu zniszczeń wojennych w Ukrainie.
100 miliardów dolarów na odbudowę Ukrainy
Australijski potentat branży górniczej, który swoją fortunę zbudował na wydobyciu i sprzedaży do Chin niklu i stali, teraz chce oddać część swojego majątku na szczytny cel. Poinformował o utworzeniu specjalnego funduszu, który ma sfinansować odbudowę Ukrainy. Jego założeniem jest, że uda się zebrać przynajmniej 25 miliardów dolarów, ale w bardziej optymistycznych wyliczeniach mowa nawet o 100 miliardach.
Na dobry początek Andrew Forrest wraz ze swoją żoną przekazali na ten cel aż 500 milionów dolarów ze swojego konta. Głównym celem funduszu Ukrainian Green Growth będą inwestycję w odbudowę lub stworzenie od podstaw nowej infrastruktury, w tym głównie ekologicznych źródeł wytwarzania energii, a także rozwiązań telekomunikacyjnych.
Zareagował Wołodymyr Zełenski
Na utworzenie inicjatywy zareagował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który w obecnej sytuacji stara się szukać pozytywów. „Wykorzystamy fakt, że to, co Rosjanie zniszczyli, da się zastąpić najnowszymi, nowoczesnymi, zielonymi i cyfrowymi rozwiązaniami” – powiedział prezydent w odpowiedzi na informację o utworzeniu funduszu.
Przedstawiciele funduszu pracują z jednymi z najbardziej doświadczonych w tej kwestii menadżerami i mają nadzieję, że pomoże to zachęcić do zaangażowania największe instytucje finansowe, inwestorów i banki. Cel, na który są zbierane środki jest jednak na tyle ważny, że należy się spodziewać, że zbiórka może okazać się sukcesem.
Czytaj też:
Odbudowa Ukrainy. Zełenski: Nie dostaliśmy jeszcze ani centaCzytaj też:
Olaf Scholz: Z naszej historii wiemy, że odbudowa kraju jest zawsze możliwa