Premier Mateusz Morawiecki nie ma wątpliwości. Głos oddany na Lewicę i Polskę 2050, to tak naprawdę głos na Donalda Tuska. Szef rządu przekonywał o tym na antenie Telewizji Polskiej w Gościu Wiadomości.
Głodowe emerytury
W programie po głównym wydaniu Wiadomości premier miał możliwość ponownego skonfrontowania się z większością tematów, jakie dzień wcześniej poruszane były w zorganizowanej przez TVP debaty przedwyborczej. Jednym z nich była kwestia emerytur. Zapytano o dwuzłotówkę, którą Mateusz Morawiecki miał przekazać po spotkaniu Donaldowi Tuskowi.
– Zawsze po moich wystąpieniach idę do ludzi i z nimi rozmawiam. Jutro jadę na następne spotkanie do Wielkopolski i jestem przekonany, że gdybym zapytał, kto miałby waloryzację o złotówkę, dwa, czy trzy złote, to miałbym las rąk. Głodowe emerytury to bowiem było powszechne zjawisko – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
– My to zasadniczo zmieniliśmy. W kolejnych latach zadbamy o godną przyszłość seniorów jeszcze bardziej. Będziemy nasze programy rozwijać i wprowadzać emerytury stażowe – dodał.
Polityka społeczna. Morawiecki o tragedii Polaków
Szef rządu pytany był także o politykę społeczną, a w tym kwestie bezrobocia i miejsc pracy.
– Wielu Polaków pamięta, że za czasów PO-PSL był pozorny wybór – bezrobocie, albo wyjazd za pracą za granicę. To często się wiązało z tragedią. Mama albo tata jechali za granicę, a dzieci zostawały w Polsce – powiedział premier na antenie TVP.
– Dlatego tak ważna jest nasza obietnica. Wielką zmianę w tworzeniu miejsc pracy powtórzymy w mniejszych miejscowościach. Ja wiem, jak to zrobić, bo po setkach rozmów z inwestorami udało się doprowadzić bezrobocie do najniższego poziomu w nowożytnej historii Polski – podsumował.
Czytaj też:
Atakujący Morawiecki, spięty Tusk. Bohaterami zostali ci, którzy mieli być tłemCzytaj też:
Po debacie TVP Mateusz Morawiecki podszedł do Donalda Tuska. Wszystko zarejestrowały kamery