Co nowy rząd zrobi z PPK? Polacy nie chcieli oszczędzać, bo bali się, że zostanie zlikwidowany

Co nowy rząd zrobi z PPK? Polacy nie chcieli oszczędzać, bo bali się, że zostanie zlikwidowany

Pieniądze
Pieniądze Źródło:Shutterstock / Łukasz Wróbel
Pracownicze Plany Kapitałowe zostały wprowadzone przez rząd Mateusza Morawieckiego i nie powały Polaków: w ten sposób na emeryturę oszczędza mniej niż połowa uprawnionych. Nasuwa się pytanie, czy nowy rząd postanowi zlikwidować program.

Pracownicze Plany Kapitałowe nie cieszą się dużym zainteresowaniem. Choć wszyscy zatrudnieni w oparciu o umowę o pracę i zleceniobiorcy są zapisywani z automatu, to ponad połowa osób i tak się z systemu wypisuje.

Nikłe zainteresowania PPK

„W programie oszczędza już wraz z pracodawcą i państwem 3,3 mln osób, co przekłada się na partycypację na poziomie 43,7 proc”. – czytamy na stronie PPK. Uprawionych nie przekonuje nawet fakt, że część składki dopłaca za nich pracodawca, wiec firma bierze na siebie częściowy ciężar wypłaty świadczenia w przyszłości. Niechęć Polaków może wynikać z obawy, że kolejny rząd zmieni zasady gry – zlikwiduje Plany lub uchwali nowe reguły, tak że zmniejszy się wysokość zgromadzonych oszczędności.

Obawy te nie biorą się znikąd: po kilkunastu latach istnienia OFE rząd Mateusza Morawieckiego zabrał się za rozmontowywanie systemu. Nie zrobił tego, ale ziarno niepewności zostało zasiane.

Wątpliwości dotyczące przyszłości PPK są bardziej niż zasadne. Program został wprowadzony z inicjatywy ustępującego rządu i miał krytyków wśród polityków opozycji. Czy po przejęciu władzy zaczną wygaszać PPK?

Co nowy rząd zrobi z PPK?

Serwis wyborcza.biz ustalił, że rząd Donalda Tuska zamierza nie zlikwidować, a zreformować Pracownicze Plany Kapitałowe. Zmiana ma dotyczyć sposobu inwestowania pieniędzy: aktualna polityka inwestycyjna PPK zakłada, że w przypadku młodych Polaków akcje mogą stanowić nawet 60-80 proc. Z tzw. części akcyjnej minimum 40 proc. muszą stanowić udziały w spółkach z WIG20. Wchodzi w jego skład 20 spółek, z których 8 jest kontrolowanych przez państwo.

– Nakaz inwestowania 40 proc. funduszy w WIG 20 jest wielkim nieporozumieniem, nie ma żadnych przesłanek, aby go utrzymywać i w pierwszej kolejności należy z niego zrezygnować – powiedział w rozmowie z wyborczą.biz polityk KO.

Dodał, że fundusze PPK powinny być inwestowane w te instrumenty, które są najbardziej opłacalne dla uczestników, a nie polityków.

Czytaj też:
Warto rezygnować z PPK? „Z perspektywy jednostki absolutnie nie”
Czytaj też:
Kto ośmieszył CPK? Ekspert przekonuje, że mimo wszystko projekt trzeba kontynuować

Opracowała:
Źródło: Wyborcza.biz