ISD Polska grozi wycofaniem z prywatyzacji Stoczni Gdynia

ISD Polska grozi wycofaniem z prywatyzacji Stoczni Gdynia

Dodano:   /  Zmieniono: 
ISD Polska, właściciel Stoczni Gdańsk, chce zakończyć negocjacje z Komisją Europejską w sprawie planów prywatyzacyjnych Stoczni Gdynia do końca lipca. Zapowiada, że w przeciwnym razie ISD wycofa się z prywatyzacji tego zakładu.

"Do końca lipca musimy wynegocjować kluczowe założenia umowy prywatyzacyjnej i uzyskać akceptację Komisji Europejskiej. Jeżeli to się nie uda, to od 1 sierpnia wychodzimy z tego procesu" - powiedział na konferencji prasowej prezes ISD Polska Konstanty Litwinow.

Rzecznik MSP Maciej Wewiór ma nadzieję, że KE zaakceptuje propozycje resortu skarbu oraz inwestorów w sprawie stoczni. "Zakładamy, że Komisja Europejska zrozumie mocne argumenty resortu skarbu oraz inwestorów, a w rezultacie pozwoli nam przeprowadzić prywatyzację stoczni" - powiedział Wewiór.

W piątek Litwinow przesłał list do premiera Donalda Tuska z prośbą o wsparcie rządu w rozmowach z Komisją Europejską na temat stoczni. "Warunki postawione przez Komisję Europejską są nie do spełnienia" - powiedział Litwinow. "Po naszej stronie nie ma żadnej możliwości, aby dostosować się do wymogów KE, bo prawo matematyczne, ekonomiczne na to nie pozwala" - dodał.

KE chce, aby plany restrukturyzacyjne stoczni Gdynia zapewniały jej długoterminową rentowność.

Spełnienie takiego warunku - zdaniem prezesa ISD - jest możliwe, jeżeli zostaną pokryte przez państwo zobowiązania stoczni Gdynia wobec ZUS oraz innych podmiotów publiczno-prawnych czy spółek Skarbu Państwa.

"Są jeszcze inne roszczenia wobec zakładu, toczą się również sprawy sądowe. Jeżeli wziąć pod uwagę całkowite zobowiązania (stoczni Gdynia), to przekroczyłyby one 2 mld złotych" - uważa Litwinow.

Prezes ISD chce wynegocjować z ministrem skarbu Aleksandrem Gradem zapis w umowie prywatyzacyjnej dotyczący pomocy publicznej. Jeżeli stocznia Gdynia będzie osiągała "super" zyski, otrzymana od państwa pomoc będzie zwracana - zapewnił.

"To jest kluczowe założenie umowy prywatyzacyjnej, które chcemy wynegocjować" - powiedział. Komisja sprzeciwia się, aby plany ratowania stoczni przewidywały przyznanie dodatkowej pomocy państwa.

Odnosząc się do planów restrukturyzacji Stoczni Gdańsk, Litwinow powiedział, że zakład ten nie obejdzie się bez finansowego zaangażowania państwa, czyli dodatkowej pomocy publicznej Skarbu Państwa.

"Będziemy o tym rozmawiali i jeżeli nie osiągniemy zgody w tej sprawie, to pozbędziemy się udziałów w Stoczni Gdańsk" - powiedział. Wyjaśnił, że KE żąda redukcji mocy inwestycyjnych Stoczni Gdańsk, co dla zakładu oznacza mniejsze przychody.

Według Litwinowa, plan połączenia stoczni Gdańsk i Gdynia jest "najlepszy, najbardziej optymalny pod względem biznesowym". "Ratuje obie stocznie, pozwala jednemu zakładowi być elastycznym i reagować na zmiany koniunktury" - uważa.

Prezes ISD podkreślił, że największym problemem polskich stoczni są wysokie koszty produkcji oraz niska wydajność pracy.

pap, em