PiS krytykuje Gronkiewicz-Waltz za decyzję ws. metra

PiS krytykuje Gronkiewicz-Waltz za decyzję ws. metra

Dodano:   /  Zmieniono: 
PiS krytykuje prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz (PO) za tryb unieważnienia przetargu na budowę II linii metra. Według Pawła Poncyljusza (PiS) mimo obietnic Gronkiewicz-Waltz stolica nie będzie miała metra na Euro 2012.

"Opieszałość władz Warszawy spowalnia rozwój miasta" - podkreślał Poncyljusz, warszawski poseł PiS, podczas konferencji prasowej. Zdaniem Poncyljusza ekipa rządząca Warszawą ma "duże problemy" z  podejmowaniem decyzji dotyczących kluczowych miejskich przetargów, takich jak budowa metra.

Poncyljusz zarzucił Gronkiewicz-Waltz, że potrzebowała aż 54 dni na  unieważnienie przetargu dotyczącego budowy II linii metra. "Co przeszkadzało prezydent Warszawy, aby w tym czasie przygotować zasady nowego przetargu?" -  pytał. Chciał się również dowiedzieć czy prezydent Warszawy dysponuje analizami wyjaśniającymi dlaczego wykonawcy zaoferowali miastu tak wysokie ceny za  realizację inwestycji.

Poseł zarzucił także prezydent stolicy, że dała firmom uczestniczącym w  przetargu jedynie 30 dni na przygotowanie ofert, co było - jego zdaniem -  stanowczo zbyt mało.

Według Poncyljusza przyczyną niepowodzeniu przetargu jest źle przygotowana Specyfikacja Istotnych Warunków Zamówienia (SIWZ). "Tym bardziej dziwi, że 22 lipca pani prezydent podjęła decyzję o przyznaniu rocznej nagrody prezesowi Metra Warszawskiego (Jerzemu Lejkowi), który był za przetarg odpowiedzialny" -  dodał.

Poncyljusz zaznaczył, że największe przetargi w stolicy powinny być "jak najszerzej" ogłaszane. Jego zdaniem należy wprowadzić dłuższy termin na  składanie ofert niż dotychczas po to, aby w przetargu wzięło udział jak najwięcej firm.

Poseł PiS zapowiedział, że jego partia do końca sierpnia przygotuje projekt ustawy o finansowaniu zadań Miasta Stołecznego Warszawy. To rozwiązanie prawne ma zapewnić stałe finansowanie budowy metra przez budżet państwa.

Z zarzutami PiS nie zgadza się rzecznik stołecznego ratusza. Zdaniem Tomasza Andryszczyka decyzja w sprawie unieważnienia przetargu została podjęta bezzwłocznie po tym, jak do miasta trafiły analizy zewnętrznych ekspertów dotyczące ofert przedstawionych przez firmy biorące w nim udział. Jak podkreślił, przygotowanie takich analiz było "wymagane prawem".

"Nieodpowiedzialne jest zarzucanie, że decyzja była podejmowana zbyt długo, w  sytuacji, kiedy jest to jedna z najistotniejszych i najkosztowniejszych inwestycji" - stwierdził Andryszczyk. Zaznaczył, że sytuacja metra nie uległaby zmianie, "gdyby decyzja zapadła w ciągu np. 40 dni zamiast 54".

Jego zdaniem zaniedbania w planowaniu II linii metra miały miejsce w czasie, gdy Warszawą rządziło PiS.

Podkreślił, że szef warszawskiego metra dostał nagrodę za 2007 rok, kiedy spółka przez niego kierowana zanotowała kilkumilionowy zysk.

"Poseł Poncyljusz już rozpoczął kampanię na prezydenta Warszawy" - podsumował Andryszczyk odnosząc się do doniesień medialnych, że warszawski parlamentarzysta może kandydować z ramienia PiS w najbliższych wyborach na prezydenta Warszawy.

30 lipca władze Warszawy nie zaakceptowały wysokich kosztów budowy centralnego odcinka drugiej linii metra, zaproponowanych przez firmy uczestniczące w przetargu. Władze Warszawy zamierzały przeznaczyć na budowę centralnego odcinka II linii metra ok. 2,8 mld zł. Oferty przedstawione przez trzy zainteresowane budową konsorcja były jednak ponad dwa razy wyższe.

nd, pap