Informację, że piraci skierowali tankowiec do Eyl, swej bazy wypadowej w Somalii, przekazał rzecznik amerykańskiej Piątej Floty, porucznik Nathan Christensen.
Wcześniej telewizja Al-Arabija podała, że tankowiec - największa jak dotąd jednostka porwana przez piratów - został już uwolniony. Informacji tej nie potwierdzili ani właściciele statku, ani amerykańska flota. "Słyszeliśmy informacje, że statek został uwolniony, i sprawdzamy to" - powiedział Christensen.
Tankowiec "Sirius Star" jest własnością saudyjskiej kompanii naftowej Aramco. Pływa pod banderą liberyjską. Zaliczany jest do kategorii supertankowców. Ma 330 metrów długości i według Christensena jest trzy razy większy od lotniskowca.
W momencie porwania mógł przewozić nawet 2 miliony baryłek ropy - to ponad jedną czwartą dziennego eksportu Arabii Saudyjskiej. Jego porwanie podniosło ceny ropy powyżej 58 dolarów za baryłkę. Statek płynął do Stanów Zjednoczonych.
W skład jego 25-osobowej załogi wchodzą obywatele Wielkiej Brytanii, Chorwacji, Arabii Saudyjskiej, Filipin oraz Polski.
Operator statku firma Vela International twierdzi, że nikomu z członków załogi nic się nie stało - informuje sieć BBC. Dodaje, że według brytyjskiego MSZ wśród załogi było dwóch obywateli Wielkiej Brytanii.
Porucznik Christensen powiedział, że do porwania doszło w sobotę. Według niego piraci przejęli kontrolę nad statkiem 450 mil morskich na południowy wschód od kenijskiej Mombasy.
pap, keb