Grecki rząd wystawił na sprzedaż jedną z wysp należących do tego kraju. Decyzja ta ma związek ze szczególnie dotkliwym dla Greków kryzysem gospodarczym.
Gwałtowne załamanie greckiej gospodarki wymusiło na rządzie podjęcie stanowczych działań, które pomogą uzdrowić państwowy budżet. Tym razem greckie finanse ma wesprzeć sprzedaż jednej z wysp. Jest to niewielka, jak do tej pory nienazwana i niezamieszkana wysepka leżąca na drodze z Pireusu do Archipelagu Cyklady na Morzu Egejskim. Jest oddalona o 2-3 godziny rejsu od kontynentalnej Grecji. Stanowi doskonały punkt wypadowy na słynne greckie wyspy takie jak Paros czy Santorini.
W stronę greckiego rządu już od jakiegoś czasu padały propozycje sprzedaży greckich bogactw naturalnych. Najgłośniejszą ofertę złożyli Niemcy, którzy choć sami odmówili finansowego wsparcia dla Grecji, postanowili zmobilizować tamtejszy rząd do samodzielnego działania. – Grecja posiada cenne budowle, firmy i niezamieszkane wyspy. Sprzedaż różnego rodzaju państwowych dóbr na pewno umożliwi krajowi spłatę zagranicznych długów – radził Josef Schlarmann z CDU.
AG, „Frankfurter Allgemeine Zeitung"
W stronę greckiego rządu już od jakiegoś czasu padały propozycje sprzedaży greckich bogactw naturalnych. Najgłośniejszą ofertę złożyli Niemcy, którzy choć sami odmówili finansowego wsparcia dla Grecji, postanowili zmobilizować tamtejszy rząd do samodzielnego działania. – Grecja posiada cenne budowle, firmy i niezamieszkane wyspy. Sprzedaż różnego rodzaju państwowych dóbr na pewno umożliwi krajowi spłatę zagranicznych długów – radził Josef Schlarmann z CDU.
AG, „Frankfurter Allgemeine Zeitung"