Najwięcej - 836 mln funtów - będzie musiał zaoszczędzić resort biznesu. Resort lokalnych społeczności i samorządów będzie musiał obciąć wydatki o 780 mln funtów, a transportu o 683 mln funtów. Stosunkowo najmniejsze cięcia spadły na resorty spraw zagranicznych i kultury. Lokalne, zdecentralizowane administracje Szkocji i Walii będą musiały dokonać łącznych cięć w wysokości 704 mln funtów, choć będą mogły opóźnić je do 2011 r.
Pierwszy sekretarz w resorcie finansów David Laws powiedział, iż cięcia mają na celu "wywołanie fali szoku" w resortach rządowych i usunąć marnotrawstwo. - Lata obfitości sektora publicznego skończyły się. Im szybciej i im bardziej zdecydowanie będziemy działać, tym szybciej przezwyciężymy obecne trudne czasy - dodał.
Na 22 czerwca rząd wyznaczył termin ogłoszenia nadzwyczajnego minibudżetu na obecny rok obrachunkowy do końca marca 2011 r. Najprawdopodobniej rząd ogłosi w nim o zwyżce podatków.PAP, arb