Bielecki: prywatyzacja? Tak, ale...

Bielecki: prywatyzacja? Tak, ale...

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jan Krzysztof Bielecki (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Najbardziej wartościowe i kluczowe dla polskiej gospodarki firmy nie muszą być w stu procentach sprzedawane inwestorom. Mogą generować większe zyski i dawać wyższe dywidendy skarbowi państwa - uważa były premier Jan Krzysztof Bielecki. Szef Rady Gospodarczej przy premierze Donaldzie Tusku poinformował, że stanowisko takie wyraziła Rada w opinii na temat ładu korporacyjnego, czyli nadzoru właścicielskiego nad spółkami skarbu państwa, przekazanej premierowi.

- Jeżeli mamy do prywatyzacji kilkaset firm, to w przypadku zdecydowanej większości przedsiębiorstw proces ten należy przeprowadzić szybko i zdecydowanie. Jednak kilkanaście najbardziej wartościowych firm, które dysponują największym majątkiem może przynosić dochody skarbowi państwa - powiedział były premier. Jego zdaniem dobre wykorzystanie majątku tych firm pozwoli wygenerować wyższy zysk, a tym samym dać państwu wyższą dywidendę. Szef Rady Gospodarczej zwrócił uwagę, że największe przedsiębiorstwa musiałby być sprzedane wyłącznie inwestorom zagranicznym, ponieważ tylko oni mogliby sobie pozwolić na takie zakupy. Jako przykład spółki, w której skarb państwa powinien zostawić sobie udziały wskazał np. bank PKO BP.

Bielecki powiedział, że zdaniem Rady nie jest dobrym rozwiązaniem udział przedstawicieli załóg w zarządach skomercjalizowanych spółek. - Szereg opinii prawnych wskazuje, że w takim przypadku istnieje konflikt interesów. Osoba taka z jednej strony jest pracownikiem spółki i funkcjonariuszem związku zawodowego, z drugiej zaś członkiem zarządu przygotowującym np. strategie związane z motywowaniem pracowników - powiedział.

Były premier dodał, że Rada stoi na stanowisku, iż należy odejść od regulacji ustawy kominowej, ograniczającej zarobki członków zarządów spółek z udziałem skarbu państwa. - Jeżeli w danej firmie zostały wdrożone dobre praktyki nadzoru właścicielskiego, to rada nadzorcza powinna mieć prawo ustalania wynagrodzeń godziwych z punktu rynku - uważa Jan Krzysztof Bielecki. Jego zdaniem w takim przypadku powinna obowiązywać "zasada przejrzystości", zarobki prezesów muszą być jawne. - Powinniśmy wiedzieć, jak ich pensje mają się do pensji zarządów w porównywalnych, prywatnych firmach - dodał.

PAP, arb