Irlandzki PKB skurczył się o 1,2 proc. w II kwartale br. w porównaniu z poprzednimi trzema miesiącami oraz o 1,8 proc. rok do roku - ogłosił w czwartek Centralny Urząd Statystyczny (CSO). Analitycy spodziewali się, że gospodarka wzrośnie o około 0,5 proc. w ujęciu kwartalnym. W ujęciu Produktu Narodowego Brutto gospodarka irlandzka skurczyła się o 0,3 proc. kwartał do kwartału.
CSO skorygował w dół dane PKB za I kwartał 2010 r. do 2,2 proc. z 2,7 proc. Według CSO wynikom za II kwartał zaszkodził spadek wydatków konsumentów (o 1,7 proc. rok do roku). Wydatki na inwestycje kapitałowe były w II kwartale br. niższe o 19,9 proc. rok do roku. - Tylko eksport może nas wydźwignąć z obecnych trudności. Innego sposobu nie ma - skomentował dane minister finansów Brian Lenihan. Uznał, iż dane nt. eksportu pobudziły konkurencyjność irlandzkiej gospodarki. Wartość eksportu netto liczona w cenach stałych w II kwartale br. była o 884 mln euro wyższa niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.
Analitycy Barclays Capital oczekują, iż irlandzka gospodarka będzie nad kreską w III kwartale 2010 r., wskazując przy tym na dane wyprzedzające koniunktury, odnoszące się do produkcji przemysłowej.
Irlandzki rząd musiał przeznaczyć duże środki na ratowanie sektora bankowego (dokapitalizowanie i ubezpieczenie toksycznych aktywów) w okresie, gdy przychody z podatków spadły, a wydatki wzrosły. Najbardziej kosztowne jak dotąd okazało się ratowanie znacjonalizowanego banku Anglo-Irish. Mimo wydania na ten cel ok. 25 mld euro, bank ten nadal nie jest rentowny. Tylko 20 aktywów banku uważana jest za zdrowe.
Ogłoszenie danych o irlandzkim PKB nałożyło się na opublikowaniem w czwartek wyników wskaźnika zamówień w przemyśle eurostrefy (PMI), sugerującego ostry spadek we wrześniu.pap, ps