Zaspokajający 25 proc. zapotrzebowania Europy na gaz rosyjski Gazprom zapowiedział, że z "niektórymi odbiorcami" może negocjować obniżkę cen w długoterminowych kontraktach.
Do tej pory rosyjska spółka broniła się przed cenowymi ustępstwami - pisze "Rzeczpospolita". Tylko wybranym klientom Gazprom zgodził się zmienić sposób naliczania cen na korzystniejszy, powiązany z giełdowymi notowaniami surowca. Lepszą ofertę od Gazpromu dostały m.in. E.ON Ruhrgaz i GDF Suez. Zdaniem wiceprezesa Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, Radosława Dudzińskiego, oświadczenie Gazpromu to sygnał, że zarząd koncernu zdaje sobie sprawę ze zmiany warunków rynkowych.
Zmiana polityki Gazpromu to efekt wywołanego kryzysem spadku popytu na gaz. Koncern poinformował, że rośnie ilość gazu nieodebranego przez klientów. W tym roku może chodzić o gaz wartości prawie 3 mld. dol. PGNiG ma nadzieję, że w grudniu rozpocznie rozmowy z rosyjskim koncernem w sprawie zmiany sposobu obliczania ceny gazu, co dałoby spółce 50 mln dol. oszczędności w skali roku.
zew, "Rzeczpospolita"