Około 1500 niepełnosprawnych protestowało w piątek w centrum Aten przeciwko cięciom świadczeń, wprowadzonym przez rząd Grecji, by obniżyć dług państwowy.
Osoby niewidome i niesłyszące, chorzy na wózkach inwalidzkich, niepełnosprawni umysłowo, cukrzycy i hemofilitycy zgromadzili się na głównym placu Syntagma wraz ze swoimi bliskimi, domagając się wyłączenia potrzeb niepełnosprawnych z ograniczeń budżetowych. Do protestu w Międzynarodowy Dzień Osób Niepełnosprawnych doszło w sytuacji fali protestów przeciwko posunięciom oszczędnościowym.
Protestujący mieli transparenty z napisami "Cierpię na autyzm, potrzebuję dachu nad głową" czy "Żądamy dostępu do pracy". - Nasze prawa jak nigdy dotąd poświęcono na ołtarzu kryzysu, który nie my spowodowaliśmy. Nie musimy za niego płacić naszą godnością - oświadczył prezes Krajowej Federacji Osób Niepełnosprawnych Jannis Wardakastanis. Kordon policyjny uniemożliwił zgromadzonym przejście - tak jak planowali - w odległości kilkuset metrów od siedziby rządu.
zew, PAP