- To, co jest pewne, to obniżka cen gazu od 1 stycznia. Zrobimy wszystko, by decyzja została podjęta do 17 grudnia - poinformował Woszczyk. - W czwartek skierowaliśmy wezwanie do PGNiG w sprawie nie tyle korekty, co wyjaśnienia treści uzasadnienia tego wniosku. Mimo że jest to wniosek o obniżkę rzędu kilku procent, wezwaliśmy do przedstawienia wyjaśnień kilku kwestii zawartych w uzasadnieniu wniosku. Oczekujemy odpowiedzi w dniu dzisiejszym - dodał.
Wiceprezes wyjaśnił, że również w przypadku wniosków o obniżkę, regulator musi dokładnie przeanalizować propozycje spółki. - Chcę pokreślić, że decyzja regulatora to decyzja o uzasadnionym poziomie cen dla odbiorcy. Tak samo jak w przypadku podwyżki urząd zgadza się tylko na to, co jest niezbędne, tak w wypadku obniżki wymaga od przedsiębiorstwa tylko tego, co konsument musi zapłacić. Jeśli obniżka ma być głębsza, to powinna być głębsza. Takie jest nasze zadanie - powiedział Woszczyk.
Co stanie się z ceną gazu po 31 marca, kiedy nowa taryfa przestanie obowiązywać? - Równie dobrze może być kolejna obniżka. Wszystko zależy od polskiej waluty. Ostatnio na rynek powróciła chwiejność, dlatego nie naciskamy na PGNiG, by wydłużało okres obowiązywania tej taryfy - wyjaśnił Woszczyk.PAP, arb
Szukasz prezentu na święta? Zobacz jakie prezentowe hity roku wybrał "Wprost"!