W opinii ministra, zarzucanie Berlinowi "nieeuropejskiej" postawy w kwestii zarządzania kryzysem jest "nieuzasadnione". - Europejskość Niemiec bierze się z serca i rozumu. Rząd niemiecki nie daje się ponosić kaprysom - podkreślił minister. - Zrobimy to, co będzie dobre dla Niemiec i dla Europy - dodał.
W sprawie euroobligacji Berlin może liczyć na wsparcie Paryża. Według gazety, prezydent Sarkozy uważa bowiem, że w chwili obecnej dyskusja o stworzeniu wspólnych europejskich papierów wartościowych jest bezprzedmiotowa. W tym tygodniu premier Luksemburga Jean-Claude Juncker i włoski minister finansów Giulio Tremonti przedstawili propozycję emitowania euroobligacji o jednolitym oprocentowaniu. Zaraz potem kanclerz Merkel wypowiedziała się przeciwko temu pomysłowi, argumentując, że unijne prawo nie dopuszcza ani euroobligacji, ani jednolitego oprocentowania. W odpowiedzi Juncker zarzucił Merkel "nieeuropejskie" myślenie.
PAP, arb
Szukasz prezentu na święta? Zobacz jakie prezentowe hity roku wybrał "Wprost"!