Resort zdrowia podkreślał, że w opinii ekspertów okres do 10 tygodnia ciąży jest najważniejszy dla rozwoju zarodka i płodu. Od 17 dnia do siódmego tygodnia powstaje większość narządów i tkanek. W tym okresie zarodek jest najbardziej podatny na działanie czynników szkodliwych, które mogą powodować powstanie wad wrodzonych lub znaczne uszkodzenie zarodka i jego śmierć. Wczesne i częste wizyty ciężarnej u ginekologa pozwalają na szybkie podjęcie działań profilaktycznych bądź leczniczych w przypadkach występowania powikłań lub zagrożeń we wczesnym okresie ciąży.
Protestujący przeciwko nowym przepisom argumentowali, że w niektórych regionach Polski na wizytę u ginekologa długo się czeka, a organizacje kobiece przekonywały, że nie zawsze kobieta wie o tym, że jest w ciąży już w 10 tygodniu. Przypominano również, że prawo nie powinno działać wstecz, dlatego wymóg ten nie powinien dotyczyć kobiet, które były w ciąży dłużej niż 10 tygodni. Gdy przepis zaczął obowiązywać, urzędnicy wypłacający "becikowe" nie byli zorientowani, od kogo żądać zaświadczeń, od kogo nie, zaś resorty pracy i zdrowia nie zawsze były zgodne w interpretacji tego przepisu. W związku z protestami resort pracy w porozumieniu z Ministerstwem Zdrowia postanowiło zawiesić kwestionowany wymóg do końca 2011 r. W marcu zeszłego roku znowelizowano ustawę dotyczącą wypłacania "becikowego", w myśl której do końca tego roku, aby otrzymać świadczenia, wystarczy udowodnić co najmniej jedną wizytę u ginekologa lub położnej w czasie ciąży.
Ustawę autorstwa LPR, wprowadzającą tzw. becikowe, Sejm uchwalił w grudniu 2005 r. Jednorazową zapomogę w wysokości 1 tys. zł otrzymują wszystkie matki, niezależnie od dochodu. Jeśli rodzina uprawniona jest do zasiłku rodzinnego, czyli jej dochód netto nie przekracza 504 zł miesięcznie na osobę (583 zł, gdy w rodzinie jest dziecko niepełnosprawne), możliwe jest także uzyskanie dodatku rodzinnego z tytułu urodzenia dziecka, również w wysokości 1 tys. zł. Pisemny wniosek o "becikowe" składa się w urzędzie gminy lub w ośrodku pomocy społecznej (tam, gdzie wypłacane są świadczenia rodzinne) w terminie 12 miesięcy od dnia narodzin dziecka.
PAP, arb