Rząd obiecuje poszkodowanym przez nawałnice

Rząd obiecuje poszkodowanym przez nawałnice

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak poinformował w Sejmie, że poszkodowani podczas huraganowych wiatrów i nawałnic, którzy stracili dach nad głową, mogą liczyć na pieniądze podatników. Maksymalny limit tej pomocy nie jest określony.
W czwartek w Sejmie Siemoniak oraz minister rolnictwa i rozwoju wsi Marek Sawicki odpowiadali na pytania posłów dotyczące pomocy poszkodowanym podczas ostatnich nawałnic. Siemoniak podkreślił, że rodziny poszkodowane w tym roku, tak jak poszkodowani w ubiegłorocznej powodzi, mogą uzyskać pomoc socjalną do 6 tys. zł. Oprócz tego zasiłku socjalnego, przeznaczona została dla nich pomoc związana z remontem budynków i mieszkań uszkodzonych lub  zniszczonych podczas burz czy huraganowych wiatrów.

"Górnej granicy nie ma"

- Pomoc na ten cel przyznawana jest w transzach - pierwsza z nich to  10 tys. zł, ale nie ma górnej granicy. Udzielana jest w zależności od  potrzeb - poinformował. Przypomniał, że podczas powodzi w 2010 r. był system pomocy dla  właścicieli uszkodzonych domów - do 30, 100 i 300 tys. zł. - Środki pochodzą z systemu pomocy społecznej. To nie są odszkodowania, tylko zasiłki. Ubezpieczenie nie jest warunkiem przyznania pomocy, oceniana jest sytuacja finansowa poszkodowanych i od niej uzależniany jest poziom przyznawanych środków - mówił Siemoniak w Sejmie.

Wiceminister podał, że podczas huraganowych wiatrów 14 lipca uszkodzonych zostało 491 budynków mieszkalnych, 648 budynków gospodarczych i 9931 tuneli foliowych - głównie w uprawach papryki w  woj. mazowieckim. Podczas wichur 21-22 lipca straty w woj. warmińsko-mazurskim - to 46 budynków mieszkalnych, 40 budynków gospodarczych, a w woj. podlaskim zostało poszkodowanych 27 rodzin. Resort czeka na informacje o szkodach z ostatnich dni - poinformował.

Mogą dostać więcej

Po nawałnicy 14 lipca, minister SWiA przekazał z pieniędzy podatników po 1 mln zł dla woj. łódzkiego i mazowieckiego na zasiłki do 6 tys. zł, rozdzielane przez lokalne ośrodki pomocy społecznej. - W najbardziej poszkodowanej wtedy gminie w woj. łódzkim - Białaczów - do poszkodowanych trafiło 256 tys. zł. W woj. mazowieckim gminom z trzech powiatów - przysuskiego, radomskiego i białobrzeskiego - przyznano łącznie 861 tys. zł. Do 25 lipca zasiłki wypłacono 138 rodzinom - podał Siemoniak. Dodał, że  wojewoda łódzki zgłosił 3,6 mln zł potrzeb na pomoc przy remontach domów.

Siemoniak zapewnił, że resort ma w rezerwie celowej odpowiednie środki na pomoc dla poszkodowanych. - Zwykle po sierpniu rezerwa ta jest rozdysponowywana w całości, lecz gdyby np. w październiku czy  listopadzie pojawiły się inne potrzeby związane z pomocą poszkodowanym, zawsze rząd ma możliwość zwrócenia się do Sejmu o przesunięcia środków -  zaznaczył. Podkreślił, że pomoc udzielana jest stale, nie tylko pod okiem kamer telewizyjnych - np. w związku z ubiegłoroczną pomocą na różne cele przekazano 3,3 mld zł, z czego poszkodowani na odbudowę domów otrzymali 900 mln zł.

2,5 tysiąca dla nieubezpieczonych

Sawicki poinformował, że oprócz pomocy społecznej, o której mówił Siemoniak i środków na odbudowę domów, resort rolnictwa uruchomił pomoc socjalną dla gospodarstw - po 5 tys. zł na jedno gospodarstwo, w którym przynajmniej jedna osoba jest rolnikiem - jest ubezpieczona w KRUS. - Do tej pomocy nie potrzebna jest opinia ośrodka pomocy rodzinie, a  jedynie protokół komisji wojewody, oceniający straty w gospodarstwie. Pomoc udzielana jest przy 30 proc. strat - wyjaśnił. Trwają prace komisji szacujących straty. Pomoc jest uzależniona od  ubezpieczenia gospodarstw. - Jeśli gospodarstwo nie miało ubezpieczonych upraw czy zwierząt, dostanie 2,5 tys. zł - zaznaczył. Ma to być zachętą do ubezpieczania się.

"To bieżące wsparcie"

Sawicki podkreślił, że trzeba rozdzielić ryzyko pogodowe, które naturalnie występuje w rolnictwie i odszkodowania z tego powodu, od  zjawisk nadzwyczajnych - powodzi, czy huraganów. - Ten 30-proc. poziom strat wynika wprost z przepisów unijnych. Ta pomoc nie jest żadnym odszkodowaniem czy zadośćuczynieniem, ona jest tylko bieżącym wsparciem, gdy gospodarstwo dotknęła tragedia - mówił.

By odbudować produkcję w gospodarstwie poszkodowanym przez klęski, rolnicy mogą skorzystać z 0,1-proc. kredytu. - Trwa też nabór wniosków w  ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich - rolnicy mogą uzyskać na  odtworzenie produkcji rolnej do 130 proc. kwoty poniesionych strat, przy wkładzie własnym na poziomie 10 proc. - powiedział minister. Również dla uzyskania tej pomocy istnieje wymóg przynajmniej 30 proc. strat w  gospodarstwie. - Nie jest tak, że muszą to być straty jednocześnie w 30 proc. majątku trwałego i 30 proc. upraw. Chodzi o łączne straty w  gospodarstwie - podkreślił. Sawicki podał, że po ubiegłorocznej powodzi na takie działania wydano 220 mln zł. - W tej puli jest jeszcze 180 mln zł. W tym roku straty nie  są do tej pory tak duże, więc te środki powinny wystarczyć - ocenił. Rolnicy mogą się też ubiegać o umorzenia, rozłożenie na raty, bądź ulgi dotyczące zapłaty składek na ubezpieczenie w KRUS, opłat dla  Agencji Nieruchomości Rolnych czy płatności podatku gruntowego - podał.

A dzieci na kolonie

Oprócz pomocy finansowej, jedną z form wsparcia dla gospodarstw będą wyjazdy dzieci z terenów dotkniętych przez huragany czy powodzie na  kolonie, albo dofinansowanie udziału dzieci w półkoloniach.

zew, PAP