Piechociński za Grabarczyka? "Jeśli spełnią moje warunki"

Piechociński za Grabarczyka? "Jeśli spełnią moje warunki"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Piechociński (fot. WPROST) Źródło:Wprost
Janusz Piechociński z PSL w rozmowie z radiową „Trójką” przekonuje, że jest doświadczonym i zaangażowanym w swoją pracę politykiem. Dodał, że jeśli rząd spełni jego warunki – zgodzi się w przyszłym gabinecie zostać ministrem infrastruktury.
Jakie warunki stawia Piechociński? - Jeśli priorytetem nowego rządu będzie sprawne wykorzystanie środków unijnych. Jeśli inwestycje publiczne w zakresie transportowo-infrastrukturalnym będą oczkiem w głowie nie tylko ministra infrastruktury, ale także ministra finansów, to wtedy takiej roli mogę się, w określonych warunkach, podjąć – deklaruje poseł ludowców.

Nie jest to pierwsza możliwość podjęcia pracy w ministerstwie, którego zwierzchnikiem jest dzisiaj Cezary Grabarczyk. - Miałem propozycję w 2007 roku, żeby być sekretarzem stanu w resorcie infrastruktury – twierdzi poseł. Współpraca nie doszła jednak do skutku, ponieważ polityk PSL postawił ponad 20 warunków. - Najważniejszy był taki, aby stworzyć stały zespół 6-8 sekretarzy stanu, odpowiedzialnych za duże projekty, głównie z wykorzystaniem pieniędzy unijnych – wspomina.

Poseł ludowców apeluje również, by w następnej kadencji rządzący podzielili resort infrastruktury. – Część transport i łączność jako jedno, część budownictwo i zagospodarowanie przestrzenne, polityka mieszkaniowa jako drugie - tłumaczy. Taką potrzebę Piechociński motywuje dużym natłokiem spraw, z jakimi ministerstwo musi sobie radzić. - Jest to już trzecia kadencja, kiedy komisja infrastruktury jest najpracowitszą komisją w sejmie – podkreśla Piechociński.

MPB, "Polskie Radio Program III"