Zdaniem niemieckiej kanclerz, tylko zdecydowane polityczne posunięcia mogą uspokoić rynki finansowe. Ponownie zaapelowała ona o ograniczone zmiany w traktacie UE, prowadzące do wzmocnienia dyscypliny finansowej. Berlin proponuje m.in. przyznanie instytucjom UE prawa do ingerowania w politykę budżetową tych krajów strefy euro, który łamią zasady Paktu Stabilności i Wzrostu oraz wprowadzenie możliwości postawienia niezdyscyplinowanego państwa przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości.
Propozycja ta budzi w UE kontrowersje. - Obecnie ważne jest, byśmy skupili się na rozwiązaniu kryzysu dyscypliny finansowej i uzdrawianiu gospodarek w krajach Europy - powiedziała przebywająca z wizytą w Berlinie premier Danii Helle Thornin-Schmidt. Dodała, że dyskusja o zmianie traktatu może być dopiero kolejnym etapem działań antykryzysowych, zaś ewentualne zmiany powinny być "bardzo zawężone". Sprawa ta będzie tematem szczytu UE 9 grudnia.
Merkel zaapelowała też o możliwie najszybsze wdrożenie decyzji szczytu strefy euro z 27 października. Jej zdaniem, konkretny model wzmocnienia zdolności pożyczkowej Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej należy przyjąć, zanim na rynkach nadmiernie nie wzrośnie niepokój. Ministrowie finansów strefy euro chcą wynegocjować model tzw. lewarowania EFSF do końca listopada.
zew, PAP