Prezydent Bronisław Komorowski spodziewa się wzrostu PKB Polski w 2012 roku na poziomie 2,5-3 procent.
- W 2012 będzie co najmniej 2,5 proc. PKB, a może 3 proc. - powiedział prezydent w rozmowie z TVN CNBC w Davos, gdzie uczestniczy w Światowym Forum Ekonomicznym. GUS podał 27 stycznia, że PKB Polski w 2011 roku wzrósł o 4,3 proc. po wzroście o 3,9 proc. w 2010 roku.
Komorowski przyznał, że widzi pewne ryzyka dla wzrostu w dłuższej perspektywie. - Według mnie ryzyka na 2012 rok nie ma. Poza jakąś katastrofą, np. rozpadem Unii. Ale to są spekulacje. Ja nie wierzę, żeby tego rodzaju zjawiska nastąpiły - podkreślił. W dłuższej perspektywie w jako barierę wymienia czynnik demograficzny. - Starzenie się społeczeństwa polskiego jest faktem. To będzie miało wszechstronne implikacje w różnych obszarach życia gospodarczego i społecznego - stwierdzi. Zdaniem prezydenta drugą barierą będzie sytuacja w edukacji. - Edukacja, szkolnictwo wyższe, nauka, tutaj mamy dużo do nadgonienia i zmienienia. Tak, aby ten sektor sam potrafił konkurować na rynku światowym, czy europejskim, ale aby także produkował młodych Polaków, potrafiących konkurować z innymi Europejczykami, czy Chińczykami, czy Amerykanami - powiedział Komorowski.
W Davos prezydent zachęca liderów światowego biznesu do inwestowania w naszym kraju i kupowania naszych obligacji. Wziął udział w dwóch spotkaniach z inwestorami, którzy zarządzają aktywami wartymi w sumie 13 bln euro.
- Wszyscy moi rozmówcy patrzą z zainteresowaniem, czasami zazdrością, a czasami podziwem, bo wiedzą, że Polska jest krajem sukcesu i to sukcesu bardziej widocznego na tle kryzysu w ramach gospodarki Unii Europejskiej - powiedział.
Komorowski przyznał, że widzi pewne ryzyka dla wzrostu w dłuższej perspektywie. - Według mnie ryzyka na 2012 rok nie ma. Poza jakąś katastrofą, np. rozpadem Unii. Ale to są spekulacje. Ja nie wierzę, żeby tego rodzaju zjawiska nastąpiły - podkreślił. W dłuższej perspektywie w jako barierę wymienia czynnik demograficzny. - Starzenie się społeczeństwa polskiego jest faktem. To będzie miało wszechstronne implikacje w różnych obszarach życia gospodarczego i społecznego - stwierdzi. Zdaniem prezydenta drugą barierą będzie sytuacja w edukacji. - Edukacja, szkolnictwo wyższe, nauka, tutaj mamy dużo do nadgonienia i zmienienia. Tak, aby ten sektor sam potrafił konkurować na rynku światowym, czy europejskim, ale aby także produkował młodych Polaków, potrafiących konkurować z innymi Europejczykami, czy Chińczykami, czy Amerykanami - powiedział Komorowski.
W Davos prezydent zachęca liderów światowego biznesu do inwestowania w naszym kraju i kupowania naszych obligacji. Wziął udział w dwóch spotkaniach z inwestorami, którzy zarządzają aktywami wartymi w sumie 13 bln euro.
- Wszyscy moi rozmówcy patrzą z zainteresowaniem, czasami zazdrością, a czasami podziwem, bo wiedzą, że Polska jest krajem sukcesu i to sukcesu bardziej widocznego na tle kryzysu w ramach gospodarki Unii Europejskiej - powiedział.
ja, PAP, TVN24