Obecny prezes Banku Światowego Robert Zoellick ogłosił w lutym zamiar ustąpienia ze stanowiska. Jego następca ma zostać wybrany w przyszłym miesiącu przez 25-osobowy zarząd Banku Światowego. USA, które są największą gospodarką na świecie, mają w tym gremium decydujący głos. Za wyborem Yong Kima przemawia jego doświadczenie na stanowisku kierowniczym w Światowej Organizacji Zdrowia. Jednak do szefowania BŚ potrzeba czegoś więcej, a to sprawia, że najlepszą kandydatką jest Nigeryjka - podkreśla "FT".
Wśród zalet Okonjo-Iweala dziennik wymienia "polityczne doświadczenie w jednym z najtrudniejszych krajów rozwijających się", "doświadczenie w walce z korupcją" oraz "uznanie na arenie międzynarodowej". Ponadto - przypomina "FT" - dzięki wcześniejszej pracy w BŚ Nigeryjka ma "unikalną wiedzę o sposobie funkcjonowania tej instytucji", co ułatwiłoby jej współpracę z funkcjonariuszami BŚ.
Mimo wszystkich zalet, przemawiających za kandydaturą Okonjo-Iweala, "w tym niedoskonałym świecie wybór Jima Yong Kima wydaje się nieunikniony. Gdyby jednak udziałowcy Banku chcieli najlepszego szefa, to powinni głosować na panią Okonjo-Iweala" - konkluduje "FT".
ja, PAP