Nie będzie nowej państwowej spółki łupkowej

Nie będzie nowej państwowej spółki łupkowej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Gaz łupkowy, fot. Wikipedia 
Minister Skarbu nie oczekuje, że spółki energetyczne i azotowe kontrolowane przez państwo, które są zainteresowane poszukiwaniami gazu łupkowego, powołają specjalny podmiot razem z PGNiG i Orlenem. Konkurencja jest zdrowa - powiedział szef resortu Mikołaj Budzanowski.
- Zdrowa konkurencja między spółkami zwiększa szanse powodzenia projektu i w dłuższej perspektywie będzie sprzyjać odbiorcom gazu -  powiedział Budzanowski. - Monopol nie jest sposobem na obniżanie cen, a to jest nasz cel - dodał.

- Skoro branża energetyczna i chemiczna uzna, że jest w stanie wygospodarować dodatkowe środki i ponieść część ryzyka związanego z  poszukiwaniami gazu, to jej współpraca z PGNiG i Orlenem jest celowa -  powiedział Budzanowski. Szef resortu skarbu zaznaczył, że ministerstwo niczego "nie nakazuje spółkom giełdowym, bo byłoby to sprzeczne z zasadami ładu korporacyjnego".

Media spekulowały, że firmy energetyczne (Tauron, KGHM PGE), które podpisały listy intencyjne z PGNiG, miałyby utworzyć specjalną spółkę. Gazowy potentat miał wnieść do niej koncesje na poszukiwania gazu łupkowego, a pozostali udziałowcy - pieniądze. Według nieoficjalnych informacji w grę wchodziły kwoty w wysokości nawet 500 mln dolarów od  każdej z nich. Zarząd PGNiG poinformował w ubiegłym tygodniu, że do  końca kwietnia zamierza określić zasady współpracy z firmami, z którymi ma listy intencyjne.

pap, ps