Od kilku miesięcy resort transportu pracuje nad rozporządzeniem, ustalającym nowe stawki za przejazd zarządzanymi przez państwo autostradami dla motocykli i samochodów osobowych. Projekt zakłada, że kierowcy samochodów osobowych będą musieli zapłacić 10 gr za przejechanie jednego kilometra, a motocykliści 5 gr. Na razie stawki te wynoszą odpowiednio 20 i 10 gr za kilometr.
"Myślę, że po świętach"
Nowak, który był gościem radiowej Jedynki pytany, kiedy będzie znany termin obowiązywania nowych stawek odpowiedział: "Myślę, że po świętach będziemy w stanie opinii publicznej przedstawić tego rodzaju komunikat. Muszę wcześniej go przedstawić premierowi, a potem opinii publicznej".
Kierowcy zjadą z dróg lokalnych?
Resort liczy, że po obniżeniu stawek opłat za przejazd ruch drogowy przeniesie się z pobliskich dróg lokalnych na autostrady. "To niezbędne zarówno ze względów ruchowych związanych z nadmiernym obciążeniem ruchem miejscowości położonych w pobliżu autostrad, które są kluczowe dla systemu komunikacyjnego, jak i ze względów remontowych. Stawka 10 gr za jeden kilometr jest stawką nie powodującą nadmiernych obciążeń dla użytkowników dróg i pozwoli praktycznie każdemu korzystać z dróg o najwyższej klasie technicznej, jakimi są autostrady" - napisano w uzasadnieniu projektu. Projekt jest w konsultacjach społecznych i uzgodnieniach międzyresortowych.
Czym zarządza GDDKiA
GDDKiA zarządza m.in. odcinkami A2 Stryków - Konin, A4 Zgorzelec - Katowice, A8 Autostradową Obwodnicą Wrocławia, A6 od granicy z Niemcami do Szczecina, A1 Tuszyn - Piotrków Trybunalski, A1 Katowice - Świerklany. Mrugasiewicz zaznaczył, że do końca tego roku, w miarę kończenia kolejnych inwestycji, sieć zarządzana przez GDDKiA powiększy się o kilkaset kilometrów.
zew, PAP