Przygotowany w ramach programu Ernst&Young "Sprawne państwo" raport „Efektywność zarządzania utrzymaniem dróg krajowych w Polsce" przedstawiono 16 maja podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. Z raportu wynika m.in., że od 2009 r. spadają w Polsce nakłady na utrzymanie sieci dróg krajowych.
Raport: większość polskich dróg niedostosowana do standardów
Jak przypomniała jedna z autorek raportu Jana Prieriegud, ostatnie pięć lat w Polsce to w obszarze dróg krajowych boom inwestycyjny, m.in. do końca 2011 r. powstało 1850 km dróg autostrad i dróg ekspresowych, a w budowie jest 1400 km kolejnych.
Skutkuje to nieznaczną poprawą ogólnego stanu dróg – odsetek długości odcinków w złym stanie spadł w latach 2004-2011 z 26 proc. do 18 proc. Jednak, jak zaznaczyła Prieriegud, odsetek dróg w dobrym stanie nie przekroczył nigdy 60 proc.
- Należy pamiętać, że drogi krajowe, które stanowią zaledwie 5 proc. ogólnej sieci dróg publicznej w Polsce, przenoszą ponad 60 proc. całkowitego ruchu, szczególnie ruchu ciężkiego – wskazała autorka. Dodała, że w ostatnich 15 latach ruch ciężki wzrósł 3,5-krotnie, a tendencja ta utrzymuje się. Jednocześnie nadal dwie trzecie dróg nie jest dostosowane do standardu nacisku 11,5 ton na oś.
Łącznie, w ciągu ostatnich pięciu lat w polskie drogi zainwestowano ok. 100 mld zł. - Aby ten wysiłek przyniósł oczekiwane efekty dla polskiej gospodarki, dla społeczeństwa, obok hasła "buduje się", coraz większy nacisk powinno się przywiązywać do hasła "utrzymuje się i remontuje się" – podkreśliła.
Wydatki na remonty dróg spadły pięciokrotnie od 2009 r.
Tymczasem od 2009 r. łączne wydatki na utrzymanie dróg spadły o połowę (z blisko 3 mld zł do niespełna 1,5 mld zł w 2011) a na remonty – pięciokrotnie (z ponad 2 mld zł do ok. 400 mln zł). Aby istniejąca i nowo budowana sieć drogowa była utrzymywana w należytym stanie, potrzeba obecnie stabilnego finansowania na poziomie 4 mld zł rocznie.
- Trzeba pamiętać, że wydatki na utrzymanie pośrednio wpływają również na stopę dofinansowania unijnego na nowe projekty inwestycyjne w nowej perspektywie – na przyszłe lata – zaakcentowała Prieriegud.
Prócz wniosków dotyczących wysokości nakładów, autorki raportu m.in. przeanalizowały istniejące w Polsce i innych krajach systemy zarządzania drogami i przedstawiły tzw. dobre praktyki do upowszechnienia w Polsce.
Jedna z nich dotyczy długoletnich kontraktów utrzymaniowych – zlecanych zewnętrznym wykonawcom. W Polsce po raz pierwszy taki kontrakt zawarto na odcinek drogi S3 Klucz-Myślibórz. Obecnie ten model (pod nazwą „Utrzymaj Standard") jest stopniowo wdrażany – w tym roku planowane są 6-letnie kontrakty dla ponad 30 odcinków o łącznej długości 1 tys. km. Raport postuluje przyspieszenie tego procesu.
Raport: środki na utrzymanie dróg niestabilne
Wśród głównych wniosków dotyczących sytuacji w Polsce, raport wymienił m.in. niestabilność środków na utrzymanie dróg – nie tylko rok do roku, ale też w ciągu roku – co uniemożliwia zarządcy efektywne planowanie prac. Autorki przypomniały jednocześnie, że trwają prace nad zmianą ustawy o Krajowym Funduszu Drogowym, która dopuści finansowanie prac utrzymaniowych również z tego źródła.
Innym problemem jest nierygorystyczne stosowanie standardów prowadzenia prac, które w dodatku nie uwzględniają limitów zakłóceń ruchu w związku z robotami. Na efektywność działania GDDKiA wpływają też m.in. brak kompleksowej analityki w tej sferze, brak systemu sprawozdawczości i brak systemu kontroli z punktu widzenia użytkownika dróg.
Obok Jany Prieriegud nad raportem pracowała Joanna Archutowska – autorki są specjalistkami m.in. ekonomiki transportu. Raport ma być dostępny m.in. w formie elektronicznej. Według przedstawicieli Ernst&Young, może być użyteczny, obok decydentów, m.in. dla zarządców dróg szczebli regionalnych i lokalnych.sjk, PAP