Jak podaje radio RMF FM, na trasie między Warszawą a Krakowem, istnieje stacja, na której paliwo można zatankować już za 3 zł. Przy drodze krajowej nr7, w Falęcicach koło Białobrzegów, benzyna 95 kosztuje dokładnie 2,92 zł a olej napędowy 3,06 zł. To mniej więcej tak, jakby od stawki za paliwo odjąć wszystkie opłaty pobierane w tej chwili przez państwo.
Pan Andrzej, prezes stacji Pegas, na której dziennikarze RMF odkryli bajecznie niskie ceny, zapewnia, że jest ona przygotowana i paliwa wystarczy dla wszystkich, którzy zechcą tu dziś zatankować bez podatku. To ważne słowa, biorąc pod uwagę fakt, że spory ruch rozpoczął się w tym miejscu już kilka minut po 9, tuż po uruchomieniu dystrybutorów. Godzinę później chętni nabywcy uformowali gigantyczną kolejkę, tworząc prawdopodobnie pierwszy tak potężny korek w historii Falęcic. Kierowcy przyjęli inicjatywę Pana Andrzeja z wdzięcznością. - Nie mogłoby być tak na co dzień? Chociaż jeden dzień, raz na parę lat nie ma złodziejstwa – twierdzi jeden z nich.
Opinia jest o tyle uzasadniona, że na dzień dzisiejszy aż 48 procent ceny benzyny stanowią: akcyza, VAT i opłata paliwowa. Liczby bezpośrednie bardziej trafiają do wyobraźni. Średnia cena litra benzyny 95 to dziś 5 złotych i 64 grosze – realny koszt zakupu takiego paliwa w rafinerii to 2 złote 67 groszy, marża stacji to około 25 groszy. Zostaje 2,72 zł, które zgarnia fiskus.
jl, rmf fm
Opinia jest o tyle uzasadniona, że na dzień dzisiejszy aż 48 procent ceny benzyny stanowią: akcyza, VAT i opłata paliwowa. Liczby bezpośrednie bardziej trafiają do wyobraźni. Średnia cena litra benzyny 95 to dziś 5 złotych i 64 grosze – realny koszt zakupu takiego paliwa w rafinerii to 2 złote 67 groszy, marża stacji to około 25 groszy. Zostaje 2,72 zł, które zgarnia fiskus.
jl, rmf fm