Greccy prokuratorzy postawili zarzuty urzędnikom, którzy fałszowali dane statystyczne na temat długu publicznego kraju. Decyzja taka stawia pod znakiem zapytania przyznanie Grecji pomocy przyznanej przez Unię Europejską oraz Międzynarodowy Fundusz Walutowy [172 miliardy euro - red.].
Zarzuty usłyszeli Andreas Georgiou oraz dwóch innych pracowników niezależnej agencji statystycznej Elstat. Mężczyznom zarzuca się szkodzenie "interesowi narodowemu" poprzez zawyżali dane na temat zadłużenia kraju, które były używane przez Unię Europejską jako podstawa do przyznania pomocy bankrutującemu państwu.
Zarzuty które usłyszeli mężczyźni to składanie fałszywych zeznań oraz praktyki korupcyjne. Jeśli zarzuty się potwierdzą mężczyźni spędzą w więzieniu od pięciu do dziesięciu lat. Georgiou zaprzeczył zarzutom, ale odszedł ze stanowiska w Elstat.
Dochodzenie rozpoczęło się po zarzutach profesor statystyki Zoe Georganty, która twierdziła że Georgiou zawyżyli poziom deficytu Grecji w roku 2009 z 12 do 15,8 procenta.
- Jeśli liczby nie są prawdziwe, cała podstawa do wypłacania pomocy Grecji jest nieważna - powiedział analityk, który pragnął zachować anonimowość.
NBC, ml
Zarzuty które usłyszeli mężczyźni to składanie fałszywych zeznań oraz praktyki korupcyjne. Jeśli zarzuty się potwierdzą mężczyźni spędzą w więzieniu od pięciu do dziesięciu lat. Georgiou zaprzeczył zarzutom, ale odszedł ze stanowiska w Elstat.
Dochodzenie rozpoczęło się po zarzutach profesor statystyki Zoe Georganty, która twierdziła że Georgiou zawyżyli poziom deficytu Grecji w roku 2009 z 12 do 15,8 procenta.
- Jeśli liczby nie są prawdziwe, cała podstawa do wypłacania pomocy Grecji jest nieważna - powiedział analityk, który pragnął zachować anonimowość.
NBC, ml