- Odłączenie mediów jest nie tylko sposobem dyscyplinować najemców, którzy zalegają z opłatami za czynsz, pozwala również uchronić wynajmującego przed kolejnymi kosztami - wyjaśnia Emilia Waszkiewicz, adwokat w zespole Real Estate w kancelarii Baker & McKenzie w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".
Emilia Waszkiewicz w rozmowie z "Rz" tłumaczy, że kroki, jakie wynajmujący może podjąć wobec niepłacącego czynszu najemcy są zazwyczaj zapisywane w umowach najmu.
- Jeżeli po rozwiązaniu umowy najmu najemca nie chce się wyprowadzić, należy wystąpić do sądu o eksmisję - dodaje prawnik.
- Niezależnie od postanowień umowy, wynajmujący może wypowiedzieć ją dopiero wtedy, gdy najemca zalega z czynszem za co najmniej dwa pełne okresy płatności i nie dokona zapłaty po udzieleniu mu dodatkowego miesięcznego terminu do zapłaty - wyjaśnia Emilia Waszkiewicz. Jak dodaje, zapisywanie krótszych terminów w umowach jest bezskuteczne i może prowadzić do sporów.
Jednocześnie adwokat przestrzega wynajmujących przed "sztuczkami" stosowanym wobec niechcianych najemców.
Wymiana zamków, usunięcie rzeczy najemcy i umieszczenie ich w przechowalni, choć mogą okazać się skuteczne, powodują, że najemca może mieć roszczenia odszkodowawcze w stosunku do wynajmującego.
- Z tego właśnie powodu wystawienie rzeczy najemcy np. na ulicę, narażając je na zniszczenia bądź kradzież, z pewnością nie jest dobrym rozwiązaniem - tłumaczy Emilia Waszkiewicz.
jc, rp.pl
- Jeżeli po rozwiązaniu umowy najmu najemca nie chce się wyprowadzić, należy wystąpić do sądu o eksmisję - dodaje prawnik.
- Niezależnie od postanowień umowy, wynajmujący może wypowiedzieć ją dopiero wtedy, gdy najemca zalega z czynszem za co najmniej dwa pełne okresy płatności i nie dokona zapłaty po udzieleniu mu dodatkowego miesięcznego terminu do zapłaty - wyjaśnia Emilia Waszkiewicz. Jak dodaje, zapisywanie krótszych terminów w umowach jest bezskuteczne i może prowadzić do sporów.
Jednocześnie adwokat przestrzega wynajmujących przed "sztuczkami" stosowanym wobec niechcianych najemców.
Wymiana zamków, usunięcie rzeczy najemcy i umieszczenie ich w przechowalni, choć mogą okazać się skuteczne, powodują, że najemca może mieć roszczenia odszkodowawcze w stosunku do wynajmującego.
- Z tego właśnie powodu wystawienie rzeczy najemcy np. na ulicę, narażając je na zniszczenia bądź kradzież, z pewnością nie jest dobrym rozwiązaniem - tłumaczy Emilia Waszkiewicz.
jc, rp.pl