Marcinkiewicz: Cypr to dziwne państwo

Marcinkiewicz: Cypr to dziwne państwo

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kazimierz Marcinkiewicz (fot. Wprost) Źródło:Wprost
- Nie wyobrażam sobie takich sytuacji, żeby ktoś nakazywał działania, które są wymierzone w obywateli, w ich oszczędności - powiedział w TVN24 były premier Kazimierz Marcinkiewicz, komentując odrzucenie przez cypryjski parlament projektu ustawy opodatkowującej wkłady bankowe.
Parlament Cypru odrzucił projekt ustawy wprowadzającej podatek od wkładów bankowych. Żaden z posłów nie poparł projektu. Od uchwalenia podatku uzależniono to, czy Cypr otrzyma 10 mld euro od eurogrupy i MFW. Cyprowi grozi niewypłacalność.

Cypryjczycy mieli stracić 6,75 proc. depozytów mniejszych niż 100 tys. euro oraz 9,9 proc. większych wkładów.

"To byłby groźny precedens"

Były premier Kazimierz Marcinkiewicz w TVN24 pozytywnie odniósł się do wyniku głosowania. - To jest zdumiewające. To byłby precedens groźny dla systemu bankowego w całej UE. Nie wyobrażam sobie takich sytuacji, żeby ktoś nakazywał działania, które są wymierzone w obywateli, w ich oszczędności - mówił, odnosząc się do opodatkowania oszczędności.

"Nie rozumiem, dlaczego banki nie działają"

Przed głosowaniem w parlamencie zamknięto cypryjskie banki, w bankomatach brakuje pieniędzy.

- W ogóle nie rozumiem, dlaczego dziś banki nie działają - skomentował były premier. Jak zauważył, nie ma podstawy prawnej do tego, by zamykać banki. - Gdyby Unia kazała coś takiego zrobić w Polsce (...), to wyobrażam sobie, że znaleźliby się prezesi banków, którzy powiedzieliby: nie, a dlaczego?, na podstawie jakiego prawa? - mówił Marcinkiewicz.

"Cypr to dziwne państwo"

Kazimierz Marcinkiewicz ocenił też, że Cypr to "dziwne państwo" i że wszyscy wiedzą, iż pieniądze złożone w cypryjskich bankach są w większości "brudne".

zew, TVN24