Google zaprotestował przed wpisaniem przez Radę Języka Szwedzkiego na listę dziesięciu najpopularniejszych nowych słów 2012 roku nowego słowa "ogooglebar", które oznacza coś, czego nie da się wyszukać w sieci - podaje "Gazeta Wyborcza".
Rada Języka Szwedzkiego co roku ogłasza listę dziesięciu nowych słów, które były najpopularniejsze w danym roku. Ma to pokazać, jak zmieniają się język i społeczeństwo.
W ocenie koncernu słowo "google" może odnosić się tylko i wyłącznie do wyszukiwarki Google. Firma, powołując się na ochronę marki, zażądała zmiany definicji słowa oraz wyraźne zaznaczenie pod definicją, że Google to znak towarowy.
Szwedzka Rada Języka wycofała słowo z listy. - Nie stać nas na długą batalię sądową z potężną korporacją. Pozostało nam opowiedzieć głośno światu o tym, co zaszło - powiedziała w rozmowie z BBC szefowa Rady Ann Cederberg.
ja, wyborcza.pl
W ocenie koncernu słowo "google" może odnosić się tylko i wyłącznie do wyszukiwarki Google. Firma, powołując się na ochronę marki, zażądała zmiany definicji słowa oraz wyraźne zaznaczenie pod definicją, że Google to znak towarowy.
Szwedzka Rada Języka wycofała słowo z listy. - Nie stać nas na długą batalię sądową z potężną korporacją. Pozostało nam opowiedzieć głośno światu o tym, co zaszło - powiedziała w rozmowie z BBC szefowa Rady Ann Cederberg.
ja, wyborcza.pl