- OFE z punktu widzenia przyszłego emeryta to nie jest żadna lepsza instytucja od ZUS-u: w sensie wyliczenia tego, gdzie jesteśmy po tych 13 latach z tym programem. A z punktu widzenia finansów publicznych jest to bardzo poważne obciążenie - mówi w rozmowie z RMF FM doradca premiera Jan Krzysztof Bielecki.
Bielecki przyznaje, że jednym z pomysłów na poprawę sytuacji finansów państwowych jest przyjęcie "rozwiązania węgierskiego" (wzorem premiera Viktora Orbana) i przejęcie środków z OFE. - Myślę, że to jest jedno z rozwiązań. Mnie osobiście wydaje się, że każde takie rozwiązanie "z siekierą" jest co najmniej kontrowersyjne - zaznacza były premier. Przyznaje jednocześnie, że "same OFE przyspieszyły sprawę" deklarując, że będą wypłacać pieniądze ubezpieczonym tylko przez 10-15 lat co Bielecki uważa za "próbę przeniesienia ryzyka długowieczności ubezpieczonych na rząd".
- Polak musi wiedzieć, że i tak na koniec wszystko, w 70 czy 80 procentach, będzie zależało od kondycji naszego państwa - od takiego rozumowania się nie ucieknie. Tu nie ma żadnej magicznej drogi na skróty, magicznej drogi do bogactwa i wczasów na wyspach Hula Gula - podsumowuje Bielecki.
arb, RMF FM
- Polak musi wiedzieć, że i tak na koniec wszystko, w 70 czy 80 procentach, będzie zależało od kondycji naszego państwa - od takiego rozumowania się nie ucieknie. Tu nie ma żadnej magicznej drogi na skróty, magicznej drogi do bogactwa i wczasów na wyspach Hula Gula - podsumowuje Bielecki.
arb, RMF FM