Polacy znaleźli sposób na więcej wolnego. Pracodawcy liczą straty

Polacy znaleźli sposób na więcej wolnego. Pracodawcy liczą straty

Grill
Grill Źródło: conperio.pl
Coraz więcej pracowników wykorzystuje zwolnienia lekarskie tuż przed lub po długim weekendzie, by wydłużyć czas wolny od pracy.

Zjawisko tzw. "mostkowania" staje się poważnym problemem dla pracodawców, powodując straty finansowe i zaburzenia w organizacji pracy. Firmy odpowiadają nowoczesnymi narzędziami, by przeciwdziałać nadużyciom.

Czym jest mostkowanie?

"Mostkowanie" to nieformalna praktyka polegająca na wykorzystywaniu zwolnień lekarskich (L4) w celu sztucznego wydłużenia wolnego. Pracownicy często biorą fikcyjne zwolnienia tuż przed świętami lub długimi weekendami, łącząc je z weekendami i dniami ustawowo wolnymi. W efekcie zyskują nawet 10 dni wolnego bez konieczności wykorzystania urlopu wypoczynkowego. W tym czasie wyjeżdżają na wakacje, grillują, remontują mieszkania – wszystko kosztem efektywności pracy i finansów firm.

Zjawisko mostkowania, choć nieformalne, ma bardzo realne konsekwencje dla firm. Przedsiębiorcy mierzą się z brakami kadrowymi i wymiernymi kosztami absencji – podkreśla Mikołaj Zając, ekspert rynku pracy i prezes firmy doradczej Conperio.

Czytaj też:
Rozpalasz grilla? Sprawdź, zanim rozpalisz też gniew sąsiadów!

Teleporady ułatwiają nadużycia

Rozwój telemedycyny spowodował, że uzyskanie e-ZLA przez internet stało się szybkie i proste. W wielu przypadkach wystarczy rozmowa przez czat z lekarzem, by otrzymać zwolnienie, często bez rzetelnej diagnozy. Takie sytuacje sprzyjają nadużywaniu systemu.

Teleporady są potrzebnym narzędziem, ale w kontekście mostkowania bywają wykorzystywane do uzyskiwania fikcyjnych L4 – dodaje Zając.

Czytaj też:
Mandat za niewywieszenie flagi? Wyjaśniamy

Nowoczesne technologie w walce z fikcyjnymi L4

Firmy coraz częściej sięgają po zaawansowane narzędzia analityczne, takie jak aplikacja Pulpit Absencji. To pierwsze w Polsce narzędzie monitorujące wzorce absencji chorobowych. Pozwala ono działom HR identyfikować podejrzane przypadki i planować kontrole terenowe.

Przykładowo, pracownik, który wziął cztery L4 w pierwszym kwartale, został zidentyfikowany przez system. Zwolnienia z lutego pokrywały się z feriami zimowymi. Kolejne L4, wystawione przez różnych lekarzy, wzbudziły dodatkowe podejrzenia. Kontrola wykazała, że pomimo zalecenia "chory powinien leżeć", mężczyzna pracował fizycznie w garażu.

To realne wsparcie dla działów HR. Kluczowa jest również rola team liderów, którzy mogą skutecznie monitorować sytuację w zespole – podsumowuje Zając.

Czytaj też:
Rowerzyści pod lupą. Za te wykroczenia możesz zapłacić nawet 5 tys. zł!

Źródło: conperio.pl