Budzanowski nie poda się do dymisji

Budzanowski nie poda się do dymisji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mikołaj Budzanowski (fot. DAMIAN BURZYKOWSKI / Newspix.pl ) Źródło:Newspix.pl
- Jestem do dyspozycji premiera od pierwszej minuty, czyli od momentu powołania. Nie jestem po to, by pełnić taką, czy inną funkcję, tylko po to, by realizować konkretne zadania inwestycyjne i prywatyzacyjne na rzecz państwa. Nie dla siebie, ale na rzecz państwa i premiera, który mnie nadzoruje. Jestem zawsze do dyspozycji - przekonywał minister skarbu Mikołaj Budzanowski pytany czy planuje podać się do dymisji w związku z podpisaniem memorandum ws. budowy drugiej nitki gazociągu Jamał-Europa-2.
5 marca Gazprom poinformował, że podpisano memorandum ze spółką EuRoPol Gaz na budowę drugiej nitki gazociągu Jamał-Europa-2, który ma dostarczać gaz przez Polskę do Słowacji i Węgier. W sumie nowy rurociąg ma dostarczać co najmniej 15 miliardów metrów sześciennych gazu.

Dokument został podpisany w Sankt Petersburgu przez Aleksieja Millera ze strony Gazpromu i Mirosława Dobruta, reprezentującego polsko-rosyjską spółkę EuroPolGaz, zarządzającą już istniejącą nitką gazociągu Jamał.

Udziały w firmie EuRoPol GAZ ma Gazprom (48 proc.). PGNiG SA (48 proc.) oraz  Gas-Trading S.A. (4 proc.).

EuroPolGaz tłumaczy, że memorandum to tylko wstępne porozumienie i decyzji o budowie gazociągu nie podjęto. Do spotkania miało dojść z inicjatywy Gazpromu. Jak zaznaczyło PGNiG podpisane memorandum ma "wyłącznie charakter analityczny i nie zawiera wiążących zobowiązań biznesowych". "Nie przesądza o budowie jakiegokolwiek gazociągu przez terytorium Polski" - napisano.

Minister podkreślił, że gdyby doszło do sytuacji, w której złamałby prawo, lub świadomie wprowadził w błąd swojego przełożonego wtedy podałby się do dymisji. - Ale nie dopuściłem się tego - zaznaczył. Jak podkreślił Budzanowski nie zamierza on podawać się do dymisji. 

ja, TVN24