"Należy liczyć się z upadłością Stoczni Gdańskiej" napisano w strategii komunikacyjnej, jaką zamówił mniejszościowy udziałowiec firmy - Agencja Rozwoju Przemysłu, a do której dotarł portal trojmiasto.pl.
ARP, która - jak wynika z dokumentu - nie widzi dalszej możliwości finansowania stoczni, chce jednak odsunąć od siebie ewentualne oskarżenia o doprowadzenie do upadłości. Dlatego zamówieni przez nią PR-owcy mają za zadanie "obarczenie winą za wyniki i niezrealizowanie planu restrukturyzacji zarządu spółki".
Komunikacyjne "działania wyprzedzające", których plan oficjalnie nie istnieje, mają przekonać, że biznesplan stoczni jest niewiarygodny i oparty na zbyt optymistycznych założeniach, a przedsiębiorstwo "nie ma szansy przetrwać". Z dokumentów wynika także, że ARP chce zwrócić uwagę na dobrą sytuację firm, które "myślały perspektywicznie, zdywersyfikowały produkcję, ograniczyły koszty" i tym samym podkreślić nieodpowiedni sposób zarządzania Stocznią Gdańską.
ja, Agencja TVN/x-news
Komunikacyjne "działania wyprzedzające", których plan oficjalnie nie istnieje, mają przekonać, że biznesplan stoczni jest niewiarygodny i oparty na zbyt optymistycznych założeniach, a przedsiębiorstwo "nie ma szansy przetrwać". Z dokumentów wynika także, że ARP chce zwrócić uwagę na dobrą sytuację firm, które "myślały perspektywicznie, zdywersyfikowały produkcję, ograniczyły koszty" i tym samym podkreślić nieodpowiedni sposób zarządzania Stocznią Gdańską.
ja, Agencja TVN/x-news
![Wyciekł plan "działań wyprzedzających" ARP: Upadłości stoczni winny jej zarząd](https://img.wprost.pl/_i/player-ratio.png)