Do burzliwych zamieszek doszło w sobotę w Nantes na zachodzie Francji, gdzie blisko 20 tys. osób protestowało przeciwko planom budowy lotniska.
Kilkuset anarchistów obrzuciło budynek ratusza puszkami z farbą, zniszczyło biuro firmy Vinci, która jest wykonawcą robót, podpaliło maszyny budowlane oraz splądrowało centrum miasta. Policja użyła armatek wodnych i gazu łzawiącego. Rannych zostało sześciu funkcjonariuszy. W proteście uczestniczyli też ekolodzy, mieszkańcy Nantes, rolnicy z okolicznych gospodarstw.
Ich zdaniem, inwestycja zagrozi środowisku i jest marnotrawstwem publicznych pieniędzy.
FR M6/x-news
Ich zdaniem, inwestycja zagrozi środowisku i jest marnotrawstwem publicznych pieniędzy.
FR M6/x-news