Kobiety są równie skutecznymi zarządzającymi co mężczyźni. Ich kariery rozwijają się z reguły jednak wolniej niż mężczyzn. Panie na stanowiskach gubi przesadna skromność, nieświadomość swoich mocnych stron i nieumiejętność autopromocji.
– W teorii zarządzania spotykamy się z bardzo wieloma stylami zarządzania. Jednak żaden z badaczy nie wskazuje na damski i męski styl kierowania – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Małgorzata Kluska-Nowicka, wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu.
Świadczy również o tym fakt, że kobiety równolegle z pracą bardzo dobrze radzą sobie z prowadzeniem domu i wychowywaniem dzieci. Już w latach 90. badania przeprowadzone Eagly & Johnson dowiodły, że kobiety mogą być równie skuteczne w pracy co mężczyźni, dobierając odpowiednią strategię i te same narzędzia zarządzania. Tym, co odróżnia kobiety od mężczyzn, są stosowane przez nie techniki perswazji w relacjach pracowniczych.
– Badanie Deloitte przeprowadzone w 2012 roku dowiodło, że kobietom łatwiej jest stosować pewne miękkie narzędzia wywierania wpływu, techniki perswazyjne, które powodują, że zyskują zaufanie zespołu, pracują na miękkich relacjach – tłumaczy Małgorzata Kluska-Nowicka. – A to z kolei zapewnia efektywność firmy w długim okresie czasu.
Nie sposób stwierdzić jednoznacznie, które techniki – miękkie czy twarde – są bardziej skuteczne w kierowaniu zespołem. Istotne natomiast jest to, żeby szefowie umieli stosować i dopasować poszczególne techniki wywierania wpływu do sytuacji w zespole w danym momencie. Dlatego awans zależy przede wszystkim od kompetencji, a nie od płci.
– Awansują zarówno kobiety, jak i mężczyźni, awansują najlepsze osoby, które posiadają pewien zestaw kompetencji, cech osobowościowych, a przede wszystkim wolę do tego, aby awansować – potwierdza wykładowca.
Często zdarza się jednak, że kariery kobiet, pomimo ich wysokich kompetencji, nie rozwijają się w takim tempie, w jakim by tego oczekiwały.
– Okazuje się, że kilka szczegółów, z pozoru dość nieistotnych, może wpływać w istotny sposób na rozwój kariery – podkreśla dr Małgorzata Kluska-Nowicka. – Pierwszym takim czynnikiem jest zapominanie o tym, że toczy się gra, gra na polu biznesowym. Kobiety często próbują sprawić, żeby w miejscu pracy było sympatycznie, żeby były dobre relacje, zapominają o tym elemencie gry.
Podkreśla, że częstym błędem wśród kobiet jest próba naśladowania mężczyzn.
Kobiety mają również problem z autopromocją, nie umieją wskazać tego, jaką wartość ich praca wnosi do firmy. Zdaniem ekspertki, często są po prostu zbyt skromne. To samo zresztą dotyczy używania zdrobnień imion.
– Zdarzało mi się spotykać panie dyrektor o imieniu Ania. Natomiast rzadko kiedy spotykam dyrektora o imieniu Krzyś, zazwyczaj jest to Krzysztof – zaznacza. – I taki drobny szczegół może powodować to, że nie jesteśmy traktowane poważnie w tym męskim gronie zarządzających osób.
Pozytywnym sygnałem natomiast jest fakt, że nierównowaga na rynku pracy coraz bardziej zanika. Kobiety stoją za sterami 37 proc. przedsiębiorstw w Polsce – w roli właścicielek lub zarządzających. To pokazuje, że są one równie przedsiębiorcze co mężczyźni. Coraz więcej kobiet wybiera też zawody uważane dotąd za typowo męskie, np. co siódmy policjant jest kobietą.
Newseria.pl
Świadczy również o tym fakt, że kobiety równolegle z pracą bardzo dobrze radzą sobie z prowadzeniem domu i wychowywaniem dzieci. Już w latach 90. badania przeprowadzone Eagly & Johnson dowiodły, że kobiety mogą być równie skuteczne w pracy co mężczyźni, dobierając odpowiednią strategię i te same narzędzia zarządzania. Tym, co odróżnia kobiety od mężczyzn, są stosowane przez nie techniki perswazji w relacjach pracowniczych.
– Badanie Deloitte przeprowadzone w 2012 roku dowiodło, że kobietom łatwiej jest stosować pewne miękkie narzędzia wywierania wpływu, techniki perswazyjne, które powodują, że zyskują zaufanie zespołu, pracują na miękkich relacjach – tłumaczy Małgorzata Kluska-Nowicka. – A to z kolei zapewnia efektywność firmy w długim okresie czasu.
Nie sposób stwierdzić jednoznacznie, które techniki – miękkie czy twarde – są bardziej skuteczne w kierowaniu zespołem. Istotne natomiast jest to, żeby szefowie umieli stosować i dopasować poszczególne techniki wywierania wpływu do sytuacji w zespole w danym momencie. Dlatego awans zależy przede wszystkim od kompetencji, a nie od płci.
– Awansują zarówno kobiety, jak i mężczyźni, awansują najlepsze osoby, które posiadają pewien zestaw kompetencji, cech osobowościowych, a przede wszystkim wolę do tego, aby awansować – potwierdza wykładowca.
Często zdarza się jednak, że kariery kobiet, pomimo ich wysokich kompetencji, nie rozwijają się w takim tempie, w jakim by tego oczekiwały.
– Okazuje się, że kilka szczegółów, z pozoru dość nieistotnych, może wpływać w istotny sposób na rozwój kariery – podkreśla dr Małgorzata Kluska-Nowicka. – Pierwszym takim czynnikiem jest zapominanie o tym, że toczy się gra, gra na polu biznesowym. Kobiety często próbują sprawić, żeby w miejscu pracy było sympatycznie, żeby były dobre relacje, zapominają o tym elemencie gry.
Podkreśla, że częstym błędem wśród kobiet jest próba naśladowania mężczyzn.
Kobiety mają również problem z autopromocją, nie umieją wskazać tego, jaką wartość ich praca wnosi do firmy. Zdaniem ekspertki, często są po prostu zbyt skromne. To samo zresztą dotyczy używania zdrobnień imion.
– Zdarzało mi się spotykać panie dyrektor o imieniu Ania. Natomiast rzadko kiedy spotykam dyrektora o imieniu Krzyś, zazwyczaj jest to Krzysztof – zaznacza. – I taki drobny szczegół może powodować to, że nie jesteśmy traktowane poważnie w tym męskim gronie zarządzających osób.
Pozytywnym sygnałem natomiast jest fakt, że nierównowaga na rynku pracy coraz bardziej zanika. Kobiety stoją za sterami 37 proc. przedsiębiorstw w Polsce – w roli właścicielek lub zarządzających. To pokazuje, że są one równie przedsiębiorcze co mężczyźni. Coraz więcej kobiet wybiera też zawody uważane dotąd za typowo męskie, np. co siódmy policjant jest kobietą.
Newseria.pl