Zakłócenia dostaw gazu? Niemcy mają plan awaryjny

Zakłócenia dostaw gazu? Niemcy mają plan awaryjny

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zakłócenia dostaw gazu? Niemcy mają plan awaryjny (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Niemcy z obawą obserwują kryzys trwający na Krymie. Kraj ten jest uzależniony od rosyjskiego gazu. W związku z tym niemieckie ministerstwo gospodarki opracowało plan awaryjny na wypadek zagrożeń – podaje TVN 24, powołując się na „Deutsche Welle”.
Obecnie ponad 30 procent niemieckiego zapotrzebowania na gaz zapewnia import tego surowca z Rosji. Ze względu na łagodną zimę, Niemcy dysponują rezerwą 13 mld metrów sześciennych gazu. Jednakże roczne zapotrzebowanie tego kraju to 95 mld. W związku z tym w dłuższej perspektywie Berlin jest uzależniony od Moskwy.

Niemieckie ministerstwo gospodarki zapewnia, że zaopatrzenie kraju w gaz ziemny nie jest zagrożone. Jednakże na wszelki wypadek, resort opracował plan, który ma zapewnić państwu możliwość interwencji w razie pogorszenia się sytuacji na wschodzie Europy. Zaznaczono jednak, że zanim władze rozpoczną ingerencję na rynku, za bezpieczeństwo zaopatrzenia odpowiedzialność spoczywa na branży gazowej.

Opracowany plan składa się z trzech części: wczesnego ostrzegania, stopnia alarmowego, stopnia zagrożenia.  Wprowadzenie w życie pierwszej części muszą poprzedzić drobiazgowe badania. Jeśli okazałoby się, że zagrożenie jest realne, wówczas wdrożony zostałby stopień alarmowy. Byłby on jednak uzależniony od brakującej ilości gazu w niemieckich podziemnych zbiornikach. Drugą część planu ogłoszono by, gdyby istniała realna możliwość zakłócenia dostaw zaopatrzenia gazu lub pojawiłoby się większe niż normalnie zapotrzebowanie. Ta część planu zakłada też, że rynek jest w stanie samodzielnie opanować sytuację, bez konieczności ingerowania władz. Jednakże trzecia część, stopień zagrożenia, ogłasza się wówczas, gdy Niemcy miałyby do czynienia z wyjątkowo wysokim popytem na gaz, z poważnymi zakłóceniami dostaw lub ze znacznym pogorszeniem zaopatrzenia w gaz.

Plan ministerstwa gospodarki zakłada, że w momencie wprowadzenia planu awaryjnego, rozpoczną się  dostawy do Niemiec skroplonego gazu na pokładach statków. Z kolei kanclerz Angela Merkel nie wyklucza, że możliwe będą dostawy gazu łupkowego z USA .

kl, TVN 24, Deutsche Welle