Wolna Wigilia. Petru „z przerażeniem stwierdza”, że pojawiają się nowe pomysły

Wolna Wigilia. Petru „z przerażeniem stwierdza”, że pojawiają się nowe pomysły

Ryszard Petru
Ryszard Petru Źródło: Shutterstock / Grabowski Foto
Ryszard Petru jest przeciwnikiem zwiększania liczby dni ustawowo wolnych od prac. - Z przerażeniem stwierdzam, że pojawiają się nowe pomysły, np. wolny Wielki Piątek - powiedział polityk na antenie RMF FM.

Poseł Polski 2050 Ryszard Petru konsekwentnie pozostaje przeciwnikiem zwiększania liczby dni ustawowo wolnych od pracy. Gdy z Ministerstwa Pracy Rodziny i Polityki Społecznej wyszła propozycja wprowadzenia ustawowego dnia wolnego 24 grudnia, zaczął przekonywać, że ucierpi na tym gospodarka, bo każdy dzień w pracy mniej przekłada się na ubytek w PKB.

Petru o wolnej Wigilii

W środę w Sejmie przekonywał, że gospodarka jest najważniejsza.

– Łatwo się rozdaje prezenty, tylko kto za to zapłaci – powiedział. Nazwał projekt „wrzutką poselską, bez analizy kosztów dla gospodarki”. Petru jest gotów ustąpić, jeśli zamiast wolnej Wigilii inny dzień stanie się wolny od pracy. Jego zdaniem najlepszym „kandydatem” jest wypadające 6 stycznia Święto Trzech Króli.

W porannej rozmowie w RMF Petru powiedział, że konsultował projekt z 30 organizacjami, przedsiębiorcami, ale też związkami zawodowymi, które reprezentują interesy pracowników. – Łatwo się rzuca takie prezenty, a potem pojawia się pytanie: a może są tacy, którzy na tym bardzo dużo stracą? – powiedział.

Robert Mazurek przypomniał, że to nie do końca tak jest, bo w Wigilię w większości miejsc pracuje się inaczej niż w pozostałe dni w roku krócej, mniej intensywnie, to często wręcz udawanie pracy. Przytoczył słowa prof. Marcina Piątkowskiego, który powiedział, że w efekcie tego nie byłaby to potężna strata dla gospodarki.

Ryszard Petru o nowych pomysłach na dzień wolny

– W produkcji, bo Polska jest krajem, gdzie jest więcej produkcji niż usług, pracuje się krócej, ale pracuje się. To nie jest tak, jak się każdemu z nas wydaje, że Wigilia jest taka, jaką my ją mamy – stwierdził Petru. – Są branże, które najwięcej zarabiają tego dnia. Chodzi tylko o to, żeby przeanalizować, zobaczyć, ile mamy świąt w trakcie roku i zrobić głębszą, rozsądną analizę i zobaczyć, kto na tym traci.

Dyskusje o wolnej Wigilii nie są największym koszmarek posła Petru. Przyznał, że zetknął się już z propozycjami ustanowienia kolejnych wolnych dni.

– Z przerażeniem stwierdzam, że pojawiają się nowe pomysły, np. wolny Wielki Piątek – powiedział polityk.

Minister Agnieszka Dziemianowicz-Bąk ma wyliczenia dotyczące kosztów

Minister finansów Andrzej Domański przedstawił wyliczenia, z których wynika, że pomysł wolnej od pracy Wigilii kosztowałby polską gospodarkę 4 mld zł. – Z całym szacunkiem do wyliczeń ministra finansów, nie możemy Wigilii traktować tak samo jak każdego zwykłego wtorku, który uczynilibyśmy dniem wolnym od pracy, dlatego że 24 grudnia i tak już teraz bardzo wiele zakładów pracy albo skraca dzień pracy, albo ta praca jest wykonywana na pół gwizdka, albo (wielu pracodawców – red.) w ogóle daje wolne swoim pracownikom – powiedziała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w programie „Gość Wydarzeń” na antenie Polsat News.

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej podkreśliła, że prawo musi nadążać za rzeczywistością, a obowiązywać muszą takie rozwiązania, które pozwolą polskiemu społeczeństwu cieszyć się świętami, jeśli je obchodzą, i odpowiednio się do nich przygotować. Dziemianowicz-Bąk dodała, że „jest przekonana, że wolna Wigilia stanie się faktem”. W niedawnym sondażu, który na zlecenie „Wprost” przeprowadziła pracownia SW Research, aż 74 proc. badanych opowiedziało się za wprowadzeniem takiego rozwiązania.

Czytaj też:
Wigilia wolna od pracy jeszcze w 2024 roku? Hołownia mówi otwarcie

Opracowała:
Źródło: RMF FM / Wprost / Polsat News