Petro Poroszenko, który wygrał wybory prezydenckie na Ukrainie, chce spełnić swą przedwyborczą obietnicę i sprzedać udziały w swych firmach - podaje TVN24.
Centralna Komisja Wyborcza w Kijowie stwierdziła, że wybory prezydenckie, które odbyły się wczoraj na Ukrainie, są prawomocne. Według wstępnych informacji wygrał je biznesmen Petro Poroszenko, który uzyskał 55.9 procent poparcia.
Poroszenko potwierdził, że pozbędzie się udziałów w firmach, by móc bez przeszkód objąć urząd głowy państwa. - Już szukamy nabywców dla mojej firmy - powiedział Poroszenko.
Poroszenko jest właścicielem cukierniczego koncernu Roshen. Ma też udziały w telewizji, stoczni, banku, firmie ubezpieczeniowej i klubie sportowym.
TVN24/ The Voice of Russia
Poroszenko potwierdził, że pozbędzie się udziałów w firmach, by móc bez przeszkód objąć urząd głowy państwa. - Już szukamy nabywców dla mojej firmy - powiedział Poroszenko.
Poroszenko jest właścicielem cukierniczego koncernu Roshen. Ma też udziały w telewizji, stoczni, banku, firmie ubezpieczeniowej i klubie sportowym.
TVN24/ The Voice of Russia