Jak podaje portal tvn24.pl, redakcja dotarła do dokumentów, które mogą postawić pod znakiem zapytania dotację, którą łódzki magistrat ma otrzymać z Unii Europejskiej. Magistrat może utracić 200 mln złotych, które miało być przeznaczone na budowę drogi w pobliżu dworca Łódź Fabryczna, ponieważ wykonawca poinformował miasto, że z winy magistratu nie wyrobi się w ustalonym terminie.
Pieniądze przepadną jeśli inwestycji nie uda się rozliczyć do 2015 r.
Problemy miasta z budową dróg wokół dworca spowodowane są tym, że ul. Nowotargowa ma, według planów, przebiegać przez teren należący do prywatnej firmy Enkev Polska S.A. Teren ten trzeba było wykupić, zaś negocjacje na ten temat się przedłużały. Zgodę na przeprowadzenie inwestycji Torpol otrzymał w maju. Warunki jednak nie spodobały się właścicielowi gruntu - odwołał się więc do urzędu wojewódzkiego. Wojewoda przyznał rację firmie i uchylił zezwolenie w lipcu. Wykonawca został w ten sposób pozbawiony wstępu na teren budowy. - Z tego, niezależnego od nas powodu nie ukończymy inwestycji w umownym terminie - można przeczytać w piśmie do łódzkiego magistratu.
Nie wiadomo o jak duże opóźnienie może chodzić. - Wykonawca ma narzucony termin i w jego gestii jest jego dotrzymanie. Na etapie przetargu Torpol znał sytuację i nie zgłaszał żadnych wątpliwości - powiedział dyrektor Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi, Grzegorz Nita i poinformował, że Torpol "próbuje znaleźć wyjście z tej sytuacji".
Torpol zaprosił magistrat do rozmów, oczekuje wprowadzenia aneksu do umowy, który zakładałby późniejszy termin oddania inwestycji.
Budowa dworca Łódź Fabryczna to obecnie największa inwestycja w Łodzi i jedna z największych w Polsce.
TVN 24
Problemy miasta z budową dróg wokół dworca spowodowane są tym, że ul. Nowotargowa ma, według planów, przebiegać przez teren należący do prywatnej firmy Enkev Polska S.A. Teren ten trzeba było wykupić, zaś negocjacje na ten temat się przedłużały. Zgodę na przeprowadzenie inwestycji Torpol otrzymał w maju. Warunki jednak nie spodobały się właścicielowi gruntu - odwołał się więc do urzędu wojewódzkiego. Wojewoda przyznał rację firmie i uchylił zezwolenie w lipcu. Wykonawca został w ten sposób pozbawiony wstępu na teren budowy. - Z tego, niezależnego od nas powodu nie ukończymy inwestycji w umownym terminie - można przeczytać w piśmie do łódzkiego magistratu.
Nie wiadomo o jak duże opóźnienie może chodzić. - Wykonawca ma narzucony termin i w jego gestii jest jego dotrzymanie. Na etapie przetargu Torpol znał sytuację i nie zgłaszał żadnych wątpliwości - powiedział dyrektor Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi, Grzegorz Nita i poinformował, że Torpol "próbuje znaleźć wyjście z tej sytuacji".
Torpol zaprosił magistrat do rozmów, oczekuje wprowadzenia aneksu do umowy, który zakładałby późniejszy termin oddania inwestycji.
Budowa dworca Łódź Fabryczna to obecnie największa inwestycja w Łodzi i jedna z największych w Polsce.
TVN 24